Wpis z mikrobloga

@kotel987989: Ogólnie to dzisiaj się dowiedziałem, że jest zakaz sprzedaży a nie spożycia, rodzice mogą kupwoać i dawać dzieciom.
Na discordzie piszą że rodzice im normalnie kupują bez problemu. xD Ja dzisiaj tez kupiłem dwa monsterki i jednego bratu dałem bo chciał (12 lat)

Czyli w sumie ten zakaz najbardziej uderzy przegrywów w piwnicach co boją się do sklepu chodzic, oni przez neta kupowali, a wkrótce energetyki znikną z neta. No
No i jak tu dyskutować jak na odpowiedź dostaje gówno pytanie.


@siemankooo: Musisz mi wybaczyć, nie wiedziałem, czy trolujesz, czy serio nie widzisz zależności między wyrobieniem w dzieciakach nawyku sięgania po chemiczną mieszankę, żeby się "przyspieszyć". Później dorastają, schemat zostaje, a że wraz z dorosłością pojawiają się "mocniejsze" możliwości, nawyk zaczyna być naprawdę niebezpieczny.
@Mopek666 A te wnioski to skąd? Bo brzmi to równie głupio jak to, że od grania w CS'a miałbym zostać terrorystą. Moim osobistym zdaniem największym problemem energoli jest ilość jaką spożywa młodzież i brak innych napoi, spora część moich rówieśników i lekko młodszych osób potrafi pić kilka Monsterkow albo Dzików w ciągu dnia i nic poza tym, i to jest moim zdaniem największy problem, bo sam energetyk w sobie nie jest takim
A te wnioski to skąd? Bo brzmi to równie głupio jak to, że od grania w CS'a miałbym zostać terrorystą.

moich rówieśników i lekko młodszych osób potrafi pić kilka Monsterkow albo Dzików w ciągu dnia i nic poza tym, i to jest moim zdaniem największy problem, bo sam energetyk w sobie nie jest takim złem jak go niektórzy opisują.


@kuba4370: No wnioski z obserwacji włąsnych, z bardzo znanego instytutu IDzD, oraz
@Massiv A czy ja gdzieś o to pytałem? Domyślam się czym to jest spowodowane, mój post odnosił się głównie do tego, że miałoby to wpływać na używanie "mocniejszych" substancji w przyszłości.