Wpis z mikrobloga

Załóżmy, że mam pomysł na książkę, a wychodząc bardziej w przyszłość, miałbym ją już napisaną.
Jak najlepiej ogarnąć kwestię jej wydania?
Domyślam się, że znalezienie wydawnictwa skłonnego ją wydać nie będzie prostą rzeczą, gdyż zapewne setki debiutantów odbijają się od drzwi bez sukcesu, ale może ktoś miał lub ma styczność z rynkiem wydawniczym i jest skłonny podzielić się jakąś poradą?
#ksiazki #pisanie #literatura #wydawnictwo
  • 22
@troglodyta_erudyta: sam se ją wydaj i tyle, nie będziesz się musiał z nikim później dzielić, znajdź lokalną drukarnie, niech ci to wydrukują, pojeździj po hurtowniach i spróbuj sprzedać plus marketing on line. Inaczej nawet jak jakimś cudem ktoś ci to wyda, to mało co na tym zarobisz.
@troglodyta_erudyta: masz jakiś feedback z konkursów, opinię kogoś, kto się zna, czy zakładasz, że jesteś już gotowym owocem do wykorzystania? jeśli jesteś nastawiony na znalezienie kogoś, kto wyda Ci coś za darmo, to musisz być naprawdę diamentem literatury, chyba że jesteś gotowy na partycypowanie w kosztach, to szanse są większe.
moja rada? szukaj kontaktów, bierz udział w konkursach, wysyłaj próbki tekstów do czasopism literackich - daj się poznać, zauważyć, publikacje na
@Wredna_pomarancza nie mam zbyt dużego doświadczenia, żadnych konkursów ani nic. Dlatego też pytam o porady jak to ugryźć.
Nie liczę na to, że z dnia na dzień zostanę rozchwytywanym pisarzem, ani że w ogóle nim zostanę. Po prostu od zawsze chciałem coś napisać i w końcu przyszedł mi do głowy ciekawy pomysł, zaczynam powoli go rozwijać.
Wydaje mi się, że przy dobrym marketingu może mieć potencjał, bo tematyka poniekąd na czasie. Jednak
Napisze ze swojej perspektywy, człowieka tak jak Ty, znikąd.
Po nieudanej przygodzie z pierwsza książka (żaden wydawca nie zdecydował się na publikacje) zabrałem się za pisanie drugiej. Kiedy skończyłem, odstawiłem tekst na miesiąc, w tym czasie odpoczywałem od pisania. Po miesiącu zacząłem żmudna prace nad poprawkami, najpierw pierwsze czytanie, później drugie i trzecie. Kiedy bylem już pewny, że nie będzie wstydu pokazać tekst, oddaleń go betaczytelnikowi (żonie). Zebrałem jej uwagi, poprawiłem ostatni
Jak w wydawnictwach nie chcą drukować, to książka jest po prostu do dupy. Bolesna prawda. Wydrukowanie książki, to najmniejszy problem. Problemem jest jej rozpowszechnianie i sprzedaż. Są wydawnictwa, które ci książkę wydrukują i sprobują sprzedać, ale za wszystko ty zapłacisz, więc nie tylko nie zarobisz, ale poniesiesz koszty.
@naglfar88: wow, wiele przydatnych informacji, wielkie dzięki za podzielenie się swoją historią ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja jestem dopiero na wczesnym etapie pisania, a bardziej "rozwijania" pomysłu i gotowy tekst będę miał może za pół roku, a może za 5 lat (zależy jak czas i wena pozwolą), ale chciałem się też dowiedzieć jak wyglądają dalsze etapy, żeby potem nie było "no dobra, napisałem i co teraz?" (