Wpis z mikrobloga

#nowyrok Wszyscy co chcą iść na siłownie mam dla was poradę. Nie róbcie tego. To będzie błąd, wyrzucona kasa w błoto. Maks dwa tygodnie i będzie po siłowni. Zacznijcie małymi kroczkami to co możecie zrobić instant bez większego wysiłku. Będziecie widzieć efekty. Siłownia dopiero luty/marzec. Co możecie więc zrobić?

1. Ogranicz kalorie. Ureguluj dietę, masz pełno porad w necie. Nie chodzi tu o jedzenie kiełków i głodzenie się.
2. Zacznij spacerować 30 minut dziennie. Zobaczysz jak wpadniesz w rytm, nie będziesz sobie wyobrażał dnia bez spaceru. Rób to w pobliżu domu, żebyś nie musiał w tym celu gdzieś jechać samochodem. Staraj się wybierać zielone miejsca. Parki, linie drzew itd. Uwierz mi sam będziesz sobie wydłużał ten spacer. Ja np spaceruje z ulubioną muzyką ze Spotify na uszach.

Pociągnij tak dwa miesiące i zobaczysz, ze będziesz kilka kilogramów lżejszy i silniejszy kondycyjnie. Siłownie w marcu już nie będą takie zatłoczone, a Ty będziesz lepiej tam wyglądał. Co robić na start? Spaceruj na bieżni 30-60 minut i 60 minut pomachaj sobie na czymś najprostszym czyli na maszynach na małych ciężarach. Tak żebyś nie był zirytowany poziomem zmęczenia i trudności. Pociągnij tak miesiąc i będziesz gotowy dopiero, żeby ćwiczyć według jakiś poradników, rozpisek itd Wtedy będziesz gotowy, żeby wydać na to wszystko kasę nie wyrzucając jej w błoto. Wtedy będziesz miał większe szanse, że uda CI się wejść w taki tryb amatorskiego fitnessu. Polecam zajęcia grupowe na siłowni np Tabata. 40 minut powtarzasz ruchy instruktora i idziesz do domu. Zero myślenia, a liczba kalorii spalonych ogromna. Tam ludzie są wyrozumiali i mili. Nikt nie patrzy na Ciebie za to, że np na początku Ci źle idzie.
  • 40
@Tostownica: na karnet może i tak, ale można sobie przecież pojedyncze wejściówki brać. Właściwie nie wiem jak to wychodzi w dużych miastach ale u mnie w powiatowym wcale nie tak dużo drożej
@4rcz4s: Siłownia spoko opcja, ale niepotrzebna. Jak chcesz zacząć to spokojnie poradzisz sobie sam w domu z własnym ciężarem ciała. Ewentualnie kup sobie hantle, drążek i gumy oporowe. Ja ćwiczę jakiś czas, na siłowni nigdy nie byłem i efekty są. Czy jest to optymalne? Nie, ale wygodne bo mam na miejscu.

I pamiętajcie o najważniejszym, po prostu zacznijcie działać. Liczenie kalorii, rozpisanie i trzymanie się treningu to tylko dodatek, który zwiększa
@4rcz4s 30 min dziennie prawie nic nie da kondycyjnie i do odchudzania(no chyba że ktoś jest totalnie ale to totalnie zasiedziały) . Przed długie miesiące robiłem po 8-9 km dziennie pieszo a potem mi 1 miesiąc biegania dał znacznie więcej
@4rcz4s: Jak kogoś celem na nowy rok jest zrzucenie wagi i dowalenie mięsa to lepiej będzie jak od razu pójdzie niż bawienie się w jakieś spacery. Siłownia to nie jakaś wyrocznia czy egzamin, że trzeba tam przyjść w przygotowanej już jakiejś formie. Możesz ważyć 150 i trenować nikt tego nie sprawdza, a lepiej robić jako początkujący jednocześnie siłówke + cardio bo wykorzystasz newbie gains i możesz schudnąć i budować masę mięśniową
Lepiej iść w cardio i wtedy możesz mieć wywalone na michę.


@wykolejony: Tylko ile tego kardio dziennie musisz robic zeby miec wywalone na miche i jak przeciętny człowiek (a już szczególnie taki z nadwagą) nieprzyzwyczajony do zdrowego żywienia i ćwiczenia ma to osiągnąć? ;)

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/21178922/

Taki mały paper który pokazuje sedno problemu. Raz: przeszacowany wydatek energetyczny z cwiczenia, dwa: niedoszacowane zeżarte kalorie.
@4rcz4s bez sensu te twoje propozycje.
Zebranie się na siłownię, znalezienie czasu i chęci to jest najważniejsze. Przez miesiąc trzeba na sobie to wymusić a później już wpadasz rytm.
A jak nie pójdziesz i olejesz trening to masz wyrzuty sumienia.
Co do diety to se ja rozpiszesz jak już będziesz wiedział jakie treningi ci pasują i co tak naprawdę chcesz osiągać.
Pobiegnij do sklepu, żeby kupić pączka i go zjeść. Cardio zrobione, pączek nie tłuczy, a satysfakcja jest xd


@Kris1910: Musiałby biec 30 minut, nie wiem który grubasek da radę ;)

Ja schudłam 20 kg i 99% to była dieta, jakieś spacery dookoła bloku to tylko dodatek, który sam w sobie nic nie zmieni. W sensie fajnie jeśli jest punktem startowym do większego ruchu w przyszłości, ale jak ktoś myśli, że spali
Zacznij spacerować 30 minut dziennie. Zobaczysz jak wpadniesz w rytm, nie będziesz sobie wyobrażał dnia bez spaceru. Rób to w pobliżu domu, żebyś nie musiał w tym celu gdzieś jechać samochodem. Staraj się wybierać zielone miejsca. Parki, linie drzew itd. Uwierz mi sam będziesz sobie wydłużał ten spacer. Ja np spaceruje z ulubioną muzyką ze Spotify na uszach.


@4rcz4s: tak się składa że niektórzy nie chcą tracic czasu na głupoty a