Wpis z mikrobloga

@DzonySiara byłem wtedy w Sopocie, po 23 w drodze na molo mijaliśmy 3 radiowozy policji, mimo tego że miałem plecak (w którym dzwoniły butelki co prawda ale mogło być wszystko ;)) nikt nas nawet nie zapytał gdzie idziemy. Policjanci popatrzyli i na wyjebce pojechali dalej. Na plaży i na molo tez sporo ludzi więc widać że jednak przynajmniej tam ludziom się w głowach nie pomieszało wtedy ( i zwykłym ludziom i policji)