Wpis z mikrobloga

@RozkalibrowanaTurbopompa: "W Trybunale Przyłębska ma uznać budżet za niekonstytucyjny. A to może być argument do rozwiązania parlamentu..."

Ja nie wiem jaki to ma być argument bo w Konstytucji nie ma o tym mowy. Chyba, że dziennikarze napisaliby o jaki konkretnie przepis chodzi. Bo rozwiązać parlament to może Duda jak nie dostanie ustawy budżetowej do podpisu do końca stycznia. Jeżeli dostanie to dalsze jego kroki nie mają znaczenia w kontekście istnienia parlamentu.
  • Odpowiedz
@RozkalibrowanaTurbopompa: Żeby to zrobić, będą musieli zrobić co najmniej 2 spore fikoły.
Po pierwsze trudno mi sobie wyobrazić w jaki sposób budżet mógłby być niezgodny z konstytucją. Myślałem, że może ignorowanie progów ostrożnościowych można by pod to podciągnąć ale raz, że one są określone w ustawie o finansach publicznych, a dwa że jesteśmy daleko od nich.
Po drugie nawet budżet niezgodny z konstytucją nie daje prawa do rozwiązania sejmu. Art. 225
  • Odpowiedz
@RozkalibrowanaTurbopompa: To, że konstytucja nie przewiduje skierowania ustawy budżetowej do TK nie upoważnia prezydenta (ani nikogo innego) do nadawania sobie nowych uprawnień, tu działa art. 7 konstytucji (organy władzy publicznej działają w granicach i na podstawie prawa). To oznacza, że prezydent może skrócić kadencję sejmu tylko w określonych przez prawo sytuacjach. Uznanie za niekonstytucyjnej ustawy budżetowej taką sytuacją nie jest.
Samo nieogłoszenie budżetu też nie jest jakimś problemem czy sytuacją nadzwyczajną.
  • Odpowiedz
@RozkalibrowanaTurbopompa: ostatnio o tym myślałem, gdyby jakimś cudem doszło do ponownych wyborów, to pis #!$%@?łby jeszcze więcej ludzi i zaliczyliby solidny zjazd na ich komunistyczne gęby. Ostatnie sondaże pokazywały, że im poparcie leci, teraz bez tvp i dodatkowej kasy na kampanie z referedum byliby w dupie.
  • Odpowiedz
@danob99 w tym scenariuszu by Duda powiedział że nie dostał ustawy budżetowej , bo to co przyszło jest niekonstytucyjne i to nie jest ustawa budżetowa. Przy czym nic na to nie wskazuje, poza straszeniem platformiarzy że PiS nie odda władzy jak przegra wybory to jednak ją oddają zgodnie ze wszystkimi przepisami, co najwyżej wykorzystując maksymalne terminy po zlosliwosci
  • Odpowiedz