Wpis z mikrobloga

@Yuri_Yslin

Już dajcie sobie siana z tymi politykami, na zachodzie też są załadowani w nieruchy i nie jest to powód do nieustannych wzrostów.

Ale zwykły lobbing, czy grzanie gospodarki to i owszem. Problem jest taki, że wszystko co sztuczne musi kiedyś się odbić w drugą stronę, a im dalej tym bardziej będzie boleć.

Skoro koniecznie chcemy mieć tu problem z przebitymi nieruchomościami - to będziemy mieć. Widać ludziom się to podoba ;)
Już dajcie sobie siana z tymi politykami, na zachodzie też są załadowani w nieruchy i nie jest to powód do nieustannych wzrostów.


@del855: Nie przeglądałem oświadczeń majątkowych polityków we Francji czy Niemczech, ale przeglądałem oświadczenia naszych orłów. Uważasz, że jak ktoś ma 60-80% majątku w nieruchomościach, to będzie chętny do ruchów, które doprowadzą do spadków ich cen? ( ͡° ͜ʖ ͡°) okej

Problem jest taki, że wszystko
@Yuri_Yslin

Kilka lat to hojnie z Twojej strony, bo np. 5 lat takiego zachowania jak przez poprzednie kilka lat oznaczać będzie wzrost cen o blisko 100% a to będzie znaczyć że nominalnie przegonimy naprawdę wiele miejsc w Europie zachodniej.

A.jesli tak to wypadałoby żeby pensjie za tym nadarzyły - a to będzie znaczyć no mniej nie wiecje, ale Polska straci całkowicie swoją konkurencyjność kosztowa, do tego najdroższa energia w Europie... A owe
Kilka lat to hojnie z Twojej strony, bo np. 5 lat takiego zachowania jak przez poprzednie kilka lat oznaczać będzie wzrost cen o blisko 100% a to będzie znaczyć że nominalnie przegonimy naprawdę wiele miejsc w Europie zachodniej.


@del855: To niestety możliwe. Dla przeciętnego człowieka nie jest istotne, ile kosztuje nieruchomość, tylko ile % wynagrodzenia wyda na ratę+czynsz. Kredyt 0% sprawi, że deweloper dopchnie kolejne 100-200k więcej w popularnych segmentach. Nie
A.jesli tak to wypadałoby żeby pensjie za tym nadarzyły


@del855: Niekoniecznie, w Japonii czy Chinach albo Kanadzie nie nadążają. U nas też nie muszą. Zasadny argument jest ten do doganianiu nominalnych cen miast z Europy Zachodniej. I to nie średnich miast, ale znanych stolic.Pewnie duża przestrzeń może być dla Warszawy, ale dlaczego zasmrodzony Kraków miałby być droższy od Lizbony, Madrytu, Barcelony akbo Bolonii pojęcia nie mam.
@Yuri_Yslin

I Ty w to wierzysz co tu napisałeś?

Czyli świat słyszał o problemach nieruchow w Londynie czy SF czy NYC a do tego grono dołączy Wrocław czy Kraków..... Oki :)

Czyli pensje nadal będą dołować względem cen (w top5 przynajmniej) i to rozwarstwienie się powiększy - czyli im bardziej nas nie stać, tym drożej.

Jeśli przyjmiemy wariant że logika nie ma tu nic do gadania to równie dobrze można powiedzieć że
I Ty w to wierzysz co tu napisałeś?


@del855: tak. Powiem więcej. Jeśli Hetman zrobi to, co obiecał - bez limity cen/zarobków - to jestem pewien, że dokładnie tak będzie.


Dla mnie to się może wywalić w każdej chwili bo coś absurdalniej wygalda tym większa szansa, dla 90% wykopu im dłuższy stan wariactwa tym bardziej normlany....


@del855: Chyba Ci to kiedyś pisałem - na giełdzie jest takie powiedzenie "rynek potrafi
@chaosrising

Panie kolego, ja to tutaj próbuje wytłumaczyć że polskie IT czy ogólnie korpo dobrze żarło bo było tanie a im jesteśmy drożsi tym bliżej sufitu czytaj spadnie dynamik podwyżkę i masowe zatrudnienie to nie... To sami głusi i ślepi tutaj, myślą że rok w rok będą dostawać podwyżkę po 10-15% za to że puls mają przy biurku co będzie znaczyło że podwoja swoje zarobki w ok 7 lat, ale to że
@Yuri_Yslin

Panstow (pod różnymi formami, od NBP po ministra budownictwa) może sobie stymulować rynek jak uważa,.trochę pod wyborcow, trochę pod lobbystów, trochę pod ogólnie kręcenie gospodarki - proporocje jakie ktoś sobie wyczyta to jego sprawa.

Moment zmiany musi nastąpić bo nie ma funkcji niemalejacych w gospodarce, pamiętam lata 2006-2008 - było szybciej i dynamiczniej ale narracja z grubsza ta samo - no drogo drogo, ale taniej nie będzie... Teraz mamy następna fale,