Wpis z mikrobloga

@smutny_kojot: No mamy jakieś podstawy żeby zakładać ze jest genialny a na pewno jest ich więcej niż w przypadku poprzedniego dominatora, np. wiemy ze w czasach dominacji Mercedesa przepaść pomiędzy nimi a resztą stawki nie była jak odstęp pomiędzy maxem a drugim albo trzecim kierowcą, tylko bardziej maxem a jakąś niepunktowaną pozycją.
Jak już komuś trzeba ujmować skila bo "bolid z kosmosu" to wypadało by zacząć od pana Hamiltona na skręconym