Wpis z mikrobloga

@Poldek0000: z takich sytuacji, to miałem jeden ciężki przypadek spośród wielu. Sprzedawałem kask motocyklowy. Typ umawiał się 4 razy ze mną, ale zawsze coś wypadało. Bardzo przepraszał i w ogóle, to dawałem kolejną szansę, zwłaszcza że dużego zainteresowania tematem nie było. Za 5 razem jak nie dotarł to grzecznie zapytałem co się stało, to przesłał mi... Zdjęcia z grzybobrania. Jako wytłumaczenie. No po prostu... XD myślałem, że ktoś mnie trolluje za
@Colin90: ooo, tak, ja też wystawiłem takie Punto mojej dziewczyny i podobne historie xD wystawione za 1300 zł, a gość sobie każe zdjęcia rdzy na progach dokładne robić, bo na tych co zrobiłem nie widać jak jest od spodu. Albo gość, co chciał żebyśmy ubezpieczenie wykupili na następny rok a on dopłaci, ale tylko część i jakieś inne kombinacje... Koniec końców zadzwonił typ i za 2h przyjechał z lawetą, zrobił kółko
@Dymek2020

sprzedawałem 2 lata temu 20 letnia pande z przelotem 500tys jezdziła u mnie w restauracji, przyjechał janusz wąstaty (powiem tylko cena za auto 2000zł) kolo mi wyleciał z miernikiem lakieru i zaczyna mówić ze tu chyba rysowane było i wgl ze w kiepskim stanie lakierniczym. odpuscilem sobie szrot mi dał 800zł i byłem szczesliwy :D


Po takich historiach nabieram ochoty na wystawienie mojego guzika dla samej możliwości wyśmiania takich asów, które
Ja się telefonicznie umawiałem na 20 wizyt.


@Poldek0000: Bo to musi być klient, a nie sami malkontenci, kiedyś sprzedawałem Citroen AX, nie pamiętam ile było telefonów, minęły dwa tygodnie, ogłoszenie na tyłach serwisu, nagle dzwoni konkretny klient, chciał kupić i kupił bez zbędnego biadolenia.
sprzedawałem 2 lata temu 20 letnia pande z przelotem 500tys jezdziła u mnie w restauracji, przyjechał janusz wąstaty (powiem tylko cena za auto 2000zł) kolo mi wyleciał z miernikiem lakieru i zaczyna mówić ze tu chyba rysowane było i wgl ze w kiepskim stanie lakierniczym. odpuscilem sobie szrot mi dał 800zł i byłem szczesliwy :D


@Dymek2020: ja w tym roku pozbywałem sie 20 letniej astry z ponad 450tys. Jakby zainwestowac z
@Notabene: wystawiałem auriskę ostatnio za 69k, pomijając niezdecydowanych i cwaniaczków z komisów, jakiś cymbał zadzwonił do mnie o pierwszej nocy żeby zażartować że cena 69 SEGZ HEHEHE XD

bogu dzięki po 2 tygodniach odezwał się przedstawiciel toyoty i zgarnął auto bez żadnego marudzenia i kręcenia nosem, nawet negocjacje przyjemne i nie bezczelne, już mnie szlag trafiał.
O matko! Ja kilka miesięcy temu sprzedawałem Opla Corsa w 100% sprawny, w dobrym stanie spokojnie na jeżdżenie do pracy wystarczy. Żaden trup. Wystawiłem cenę 2000 ze świadomością, że jeszcze zejdę z ceny bo nie zależało mi już go trzymać. W pierwszym dniu ogłoszenia na olx a w sumie pierwszej godzinie z 8 telefonów w tym dwa, że gość wysyła zaliczkę blikiem i już jedzie.
Ogólnie przyszło przez kilka dni z 5
@salvador5000

Właśnie to jest problem samochodów za 2/3k, za tyle nie kupisz dobrego roweru a ludzie podchodzą do tego jak do życia lub śmierci. Ja mercedesa którego sprzedaje kupiłem na zasadzie "fajny, biorę", swoje włożyłem i nie zarabiam na nim, jestem stratny w #!$%@? siana ale to nie o to chodzi. Stoi sobie na tych portalach, w grudniu jade nim na warsztat, niech robią co potrzeba i tyle. Cena dalej będzie taka
@Rick_Sanchez: no własnie nie:( dbam o auta i jak cos sie dzieje jade do mechanika, nawet ostatnio skrzynie biegow byla zrobiona za 10k ( ale to diagnosta rozwalil wał i skrzynie .. ). Problem upatruje, że to stare i drogie auto i nie ma chetnych:(
Nie jestem żadnym #!$%@? mirkiem handlarzem, auto jest użytkowane prywatnie i mocno doinwestowane (w grudniu zamknę rok z kwotą 20 tysięcy+ za naprawy) bo mam taką fanaberie że chce, aby wszystko było sprawne. Auto wystawione jest za 32 tysiące, uczciwie i bez negocjacji.


Teraz chce kupić coś większego ale nie mam spiny na sprzedaż, nie mam również ochoty na użeranie się z kretynami więc ucinam te tematy.


@Notabene: Taka jest polska