Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak mój dziadek oglądał obrady sejmu. Siedział na kanapie, w rękach kawa, przed nim telewizor i albo się śmiał albo przeklinał "psia krew" pod nosem ()

Wtedy strasznie dziwiło mnie to że potrafi na tym małym ekranie z daleka rozpoznać kto jest kto. A teraz sam siedzę przy monitorze i się podś#!$%@?ę że kaczor wcześniej przyszedł i z daleka rozpoznaję go po siwej czuprynie.

#sejm
  • 29
No PiS zepsuł zabawę oglądania obrad sejmu.
Ja od młodego byłem zakręcony nt. polityki.
Już jak chodziłem do pierwszych klas podstawówki to czytałem Wprost, które kupował ojciec xD Dość często kupował też Dziennik Zachodni, czasem Polityka. Nie raz oglądałem obrady sejmu, w czasach kiedy TVP nie mówiła co mamy myśleć nt. tego co oglądamy, nie cenzurowała transmisji, nie przerywała transmisji itd. Dobre to były czasy (
@K-S- mój robił identycznie tylko nie pił kawy. Ale za to krytykował tych którzy się jąkali i co chwilę używali przerywnika "yyy". A ja dziwiłem się jak to można oglądać i wydawało mi się to zatrważająco nudne.
@K-S-: Mnie się obrady Sejmu zawsze będą kojarzyć z Kolendą-Zaleską, kiedy pracowała w TVP. Pamiętam, że oglądałem to jeszcze mając 4-5 lat. Rodzice szli do pracy. a babcia albo dziadek puszczali mi TVP na starym telewizorze (czarno-białym, jeszcze bez pilota). To, co zapamiętałem, to łączenia z Kolendą-Zaleską.