Wpis z mikrobloga

@Zoliborskaskoda: Na gównostudiach jest większe prawdopodobieństwo, że poznasz kogoś ciekawego, albo wkręcisz się w coś interesującego co później może mieć wpływ na twoją ścieżkę życiową i możliwość wyboru lepszej opcji niż gównopraca. Poza tym spotykasz zupełnie inny typ ludzi, którzy na ogół nie patrzą na człowieka zastanawiając się czy właśni ich nie obraził kiedy w rozmowie zapoda coś bardziej abstrakcyjnego, coś spoza ich codziennego, przyziemnego repertuaru. Najbardziej szokujący jest właśnie ten
@Zoliborskaskoda: Zawsze studia. Po pierwsze nie wpada się w cykl pracy od 18 roku życia, który bardzo szybko wypala człowieka, zabiera mu radość i zdolności intelektualne (zaprzestanie uczenia się i czytania w młodym wieku szybko degeneruje), a życie staje się monotonne. Na studiach możecie pracować dorywczo lub podczas wakacji. Na studiach poznajecie również ludzi z innych grup społecznych, o innej mentalności i poglądach oraz możecie wyjść ze swojej bańki i zdobyć
@Zoliborskaskoda jeśli fascynuje cię historia to oczywiście że idź na studia i rozwijaj pasje. Może kogoś poznasz, może pomysłowo pokierujesz swoim życiem i karierą, może się zainspirujesz, na pewno rozwiniesz. Jeśli chcesz popaść w myśli samobójcze i marazm idź czym prędzej do gównoroboty i odliczaj latka do emerytury (jeśli dożyjesz).