Wpis z mikrobloga

@a5f5c1: Część ludzi przeszło do szkół programowania lub robią to dodatkowo poza programowaniem. To jest dla nich odskocznia. Ewentualnie certyfikowany trener.
@a5f5c1: co dokładnie masz na myśli mówiąc wypalenie zawodowe? Niechęć do samorozwoju, niechęć do programowania w ogóle, niechęć do obecnego projektu? Przy tym ostatnim dawałem znać managerowi, że już mam dosyć i ma mi dać coś nowego, aż mi nie dał lub znalazłem inną pracę. W tym momencie mam na tyle dobre pieniądze, że nie chce mi się szukać czegoś nowego, a jednocześnie ciśnienie w pracy jest tak niskie, że jak
@a5f5c1: Tak. Ogólnie to ja od kiedy pracuję biurowo-pełnoetatowo (czyt. gdzieś na studiach), to czuję się po prostu zmęczony. Nie wiem jak mam być wypoczęty, kiedy 5 dni w tygodniu muszę funkcjonować według godzin niekompatybilnych z godzinami mojego organizmowego zegarka.

No i w pracy muszę ciągle coś robić i trzymać jakiś tam poziom. Na studiach faktycznie potrafiło być dość skrajnie, tj. bardzo luźne momenty i bardzo ciężkie momenty, a w pracy
@a5f5c1 urlop potem jasne ramy czasowe na hobby i inne zajęcia poza praca, jak za bardzo cisną w robocie może czas na zmianę? Dąż do tego żeby praca była tylko dodatkiem do Twojego życia, czyli ogarniam swoje obowiązki w 3-4h dziennie, a resztę czasu mam wypełnione swoimi zainteresowaniami, domowymi obowiązkami, dziewczyna, dziećmi, robotami przy domu, czymkolwiek. Nie mam pojęcia jakie masz podejście i ile i jak pracujesz dlatego rzucam wszystko co może
@a5f5c1: byłem programistą 15k, zwolniłem się, zacząłem układać kafelki, minął miesiąc i już zacząłem zarabiać 10k miesięcznie na kafelkach i glazurze. Pół roku później już 50k miesięcznie na rękę i terminy mam już zaklepane na 2 lata do przodu. Praca 8h, zatrudnia się paru meneli na umowie na minimalnej i kilka stów na czarno pod stołem i samemu praktycznie tylko nadzoruje, jeździsz z alkomatem i sprawdzasz żeby nie pili w pracy.
@a5f5c1: Przechodziłem przez izolowanie się w domu na bezrobociu i studia zdalne, niewiele się to moim zdaniem różni od pracy zdalnej. Jak się pracuje zdalnie to trzeba zadbać o kontakt z ludźmi PO pracy, a szczerze wątpię żeby programiści to robili. Informatycy sami się izolują, a z takim narzędziem jak praca zdalna izolują się jeszcze bardziej. Potem są zdziwieni że mają depresję.