Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zerwalem ze swoim różowym po 6 latach związku, typowa relacja od czasów matury jak się poznaliśmy. Niedopasowanie pod względem libido, wszystko od rozmów po wizyty u specjalisty były, ale ile ja musiałem o to prosić... Finalnie charakteru człowieka nie zmienisz. Trochę ciężko mi stracić najlepszego przyjaciela, bo taka była przez większość czasu tego związku ta relacja, bez namiętności. Ona ma swoje problemy i niby na papierze zastanawiając się ciągle nad tym czy to zrobić - w sensie czy zerwać relacje - w głowie już to się zrobiło. Finalnie decyzję na pewno przyspieszyło poznanie przypadkowej innej kobiety, która pomimo wielu kontaktów z innymi różowymi, zaskakuje mnie inteligencją, potrafi się przyznać to błędu. Nie zrobiłem tego dla niej, nie wiem czy coś z tego będzie, ale dało mi to perspektywę jak mogłoby wyglądać moje życie, a jak wyglądalo.
Podliczajac zyski i straty, powinienem zacząć teraz żyć skoro tego chciałem. A jednak tydzień po, ciągle mam takie feelsy, że może jednak to błąd, że w przyplywie emocji i tego, że nie chciała mnie stracić chciała nad tym wszystkim pracować. Szkoda, że nie chciała jak sygnalizowalem problem 2-3 lata temu...
Nie wiem, chyba to normalne, że żyjąc z kimś całe swoje dorosłe życie i mieszkając tyle lat ma się poczucie błędu i straty. Ale być z kimś tylko dlatego, że jest "jakoś" albo ze strachu, bo jest to taka strefa komfortowa by nie przeżywać tej pustki i pustego mieszkania, innego życia. To chyba głupie.
Nie wiem Mirasy może miało tak być, choć to przecież ja zdecydowałem. Po prostu niby wiem, że powinienem poszukać kobiety o troszkę innych celach w życiu czy sposobie spędzania czasu, podejściu do ludzi, a z drugiej strony człowiek chce jednak to wszystko jebnac i wrócić do siebie. Ale w sumie po co, by dalej było "nijako"?

#zwiazki #zalesie #rozowypasek #niebieskiepaski #rozowepaski #seks



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
@mirko_anonim: Mleko się wylało. To nic dziwnego, że jeszcze masz feelsy i trawisz tą sytuację. To będzie trwało. Jak najdzie Cię tęsknota i chwile zwątpienia, czy dobrze zrobiłeś, to przypomnij sobie, jak źle się czułeś pod koniec związku. Skoro zrobiłeś wszystko, co mogłeś, by ratować ten związek i mimo to Wam nie wyszło, to nie miej sobie nic do zarzucenia. Kochałeś, starałeś się, nie wyszło. Pora to pogrzebać i ruszać po
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): po tylu latach wątpliwości to nic dziwnego, jak podjąłeś decyzje to już się jej trzymaj... Niestety ale możesz czuć jedno a myśleć drugie, powalone. Lepiej teraz póki masz czas skupić się na sobie i jeszcze z kimś się poznać, niż obudzić się jako 30 czy 40 latek z kredytem i dziećmi i stwierdzić, że jesteś #!$%@? w bagno

Nie zrobiłem tego dla niej, nie wiem czy coś z tego będzie, ale dało mi to perspektywę jak mogłoby wyglądać moje życie, a jak wyglądalo


@mirko_anonim: Trochę jednak zrobiłeś i podejmujesz próby relatywizacji swoich działań. Zobaczyłeś na horyzoncie tzw. inną gałąź, na którą masz nadzieję przeskoczyć i to dało ci odwagę, by zerwać po wielu latach. Sztuką jest zakończyć długi związek bez przyszłości, pomimo uczuć do drugiej osoby, nie mając nikogo
@mirko_anonim: historia jakich wielu. Przeglądając wykop, szczególnie mirkoanonim, takich historii jest masa.
Podsumowując: zapewne rodzice sami się nie dogadywali między sobą, więc dziewczyna wyniosła z domu zły wzorzec, albo była rozpieszczana i wszystko jej się należało.
Proste wnioski - nie mieszkaj z kobietą przed ślubem, jak wiele osób mówiło na wykop - uwolnij się od seksu od kobiety i bądź niezależny. Słowo - niezależność jest kluczem w relacji. Nigdy nie pozwól