Aktywne Wpisy
TSR44 +319
ATAT-2 +342
Przeczytałem właśnie dwa wpisy ludzi z gastro którzy wręcz DOMAGAJĄ się napiwków i nie pojmują jak można ich nie zostawiać.
Szczerze? Po ostatnich kilku dniach gdzie stołowałem się w knajpach (wyjazd majówkowy) to powiem, że takiego uja. Restauratorzy już tak polecieli z tymi cenami zasłaniając się inflacjami, cenami prądu i płacami minimalnymi że już sami się zatracili w tym, gdzie jest granica.
Rozumiem ładna knajpka, ładny ogródek, miła obsługa, DOBRE jedzenie -
Szczerze? Po ostatnich kilku dniach gdzie stołowałem się w knajpach (wyjazd majówkowy) to powiem, że takiego uja. Restauratorzy już tak polecieli z tymi cenami zasłaniając się inflacjami, cenami prądu i płacami minimalnymi że już sami się zatracili w tym, gdzie jest granica.
Rozumiem ładna knajpka, ładny ogródek, miła obsługa, DOBRE jedzenie -
#wszystkichswietych #1listopada #gorzkiezale
Mi się nigdy nie zdarzyło zostawić, ale skonsumować na miejscu - już jak najbardziej.
Moja dobrą koleżanką zmarła wiele lat temu w paskudnych okolicznościach co dosyć mocno wstrząsnęło cała ekipa i dość regularnie do niej zaglądaliśmy (przypomniało mi to z resztą aby do niej wpaść, dawno tam nie byłem) najczęściej z
@Zmorka: może jakaś krowa przyjdzie, trzeba myśleć pozytywnie xd
Ja "piłem z dziadkiem" w ten sposób pod szpitalem gdzie jego ciało czekało na identyfikacje zwłok, potem już nie piłem, staram się pić jak najrzadziej bo w mojej rodzinie alkohol nic dobrego nie przyniósł ( ͡° ʖ̯ ͡°), pijałem z chęcia tylko
Mieliśmy wtedy po 19/20 lat i było to dla nas często pierwsze tak bliskie spotkanie ze śmiercią i świadomością własnej śmiertelności - na dodatek stało się to jeszcze w Jana,