Wpis z mikrobloga

@thorgoth: Wpis jest w 100% prawdą - pozycja UE jest znacznie słabsza niż przed wojną, Rosja zaanektuje najprawdopodobniej część zdobytych w tej wojnie ziem. To czego nie napisano w tym wpisie że jeszcze bardziej niż osłabło UE osłabła Rosja, która deklarowała rywalizację z NATO jak równy z równym na europejskim podwórku a wychodzi na to że upadłe, skorumpowane państwo ukraińskie na kroplówce z USA potrafi zatrzymać i wykrwawić "wielkie mocarstwo" rosyjskie.
@GandaIf: ktoś po prostu patrzył gdzie są niepokoje.
Rosja po Krymie szykowała się powoli na kolejny napad na Ukrainę, czerwiec to chyba było jeszcze dość wcześnie, ale na jesień już koncentrowali wojska pod granicą, no tylko reszta wcale się nie zgadza, UE nie pozostało bierne. Za wcześnie jeszcze by mówić jak ta wojna się skończy, przeciągający się konflikt jest fatalny dla Ukrainy, ale Rosja też tam się wykrwawia, no i w
@GandaIf: Jasnowidzem to by był jakby przewidział rzeczy nieoczywiste jak atak Azerbejdżanu na Armenię (i nie o teren sporny tylko bezpośredni atak), albo jakby przewidywał o dalszych losach konfliktu w Mołdawii, konfliktu w Afryce czy czegoś na linii Grecja - Turcja.
Wróżenie eskalacji w dwóch konfliktach które dążyły swoim istnieniem do eskalacji to jakby przepowiedzieć jaka będzie jutro pogoda.
Przypomnę, że ataki Hamasu na Izrael i Izraela na Palestynę nie są