Wpis z mikrobloga

Mirki, załóżmy dziewczyna wychodzi z inicjatywą i luźno proponuje pierwsze spotkanie - np wyjście na herbatę lub piwo. Zdania ekspertów są podzielone, bo część mówi, że warto zaryzykować i brać sprawy w swoje ręce, to żadna ujma dla kobiety, ale drugi rabin powie, że broń boże, żeby dziewczyna pierwsza proponowała spotkanie, wyjdzie na zdesperowaną. Jak postrzegacie kobiety, które pierwsze wychodzą z inicjatywą? *wiem, że niezbyt wiele kobiet to robi, ale jednak zdarza się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#zwiazki #kiciochpyta #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 50
  • Odpowiedz
  • 225
@matkag: jak normalny to się nawet ucieszy, jak debil będzie dorabiał do tego ideologię. Tylko potem nie wyręczaj za każdym razem z organizacją spotkań i daj mu się wykazać chociaż od czasu do czasu ;)
  • Odpowiedz
@matkag: Nigdy przez całe swoje życie się nie spotkałem z taką sytuacją i nie znam od żadnego z kolegów takiej historii, ale gdyby do mnie jakaś dziewczyna normalnie zagadała i rozumiałbym, że chodzi o spotkanie w celu poznania się, bo jej się podobam to na 100% bym się zgodził. Jeżeli jakakolwiek kobieta tak robi i wychodzi to całkiem normalnie i nie chodzi jej o spotkanie w celu "pożycz 10k do grudnia"
  • Odpowiedz
@matkag: Ale że kto postrzega? Przecież to chyba oczywiste, że każdy normalny chłop doceni to, że babeczka nie każe się niczego domyślać i potem nie strzela fochów, kiedy reakcja jest inna niż oczekiwała, tylko jasno komunikuje swoje intencje.
  • Odpowiedz
  • 1
Kiedyś już raz próbowałam tak z jednym, ale nie odpisał xd Po długim czasie okazało się, że jest gejem (ʘʘ) Później przeprosił, że zostawił mnie bez odpowiedzi- może chociaż dla wartości edukacyjnej warto ^^
  • Odpowiedz
@matkag: Moja obecna wyszła z inicjatywą, zaproponowała spotkanie i niedawno nam stuknęło 1,5 roku. Nawet przez myśl mi nie przeszło żeby myśleć o niej źle z tego powodu.
  • Odpowiedz
Jak postrzegacie kobiety, które pierwsze


@matkag: zależy jakie kobiety. Niektóre to zdesperowane karyny, niektóre to świadome czego chcą, odważne dziewczyny.
  • Odpowiedz
@matkag: Wychodziłam z inicjatywą kilka razy i tylko raz wyszedł z tego związek. A tak to lipa, albo odrzucenia, albo wychodziły z tego koleżeństwa, gdzie ciągle ja proponowałam spotkania. Nie, nie zagadywałam do chadów, gdyby ktoś chciał mi to zarzucić. Może jestem zbyt brzydka albo/i #!$%@?, ale kilka mirabelek opisywało podobne doświadczenia. Więc ogólnie możesz próbować, tylko miej z tyłu głowy, że efekty mogą być różne. I jemu też daj się
  • Odpowiedz
@matkag:

Jak postrzegacie kobiety, które pierwsze wychodzą z inicjatywą?


Zastanowiłbym się; co ona we mnie widzi? XD

Duży plus. Przynajmniej bym się utwierdził w przekonaniu, że różowej też może zależeć, a wtedy miałaby u mnie przewagę. Wiedziałbym, że warto będzie się dla niej starać.
  • Odpowiedz
  • 9
@matkag a może nie patrzeć na to z perspektywy "ja-baba, on-chłop" tylko skoro jest się zainteresowanym spotkaniem to wyjść z inicjatywą? Tak po prostu, zamiast bawić się w jakieś podchody. Życie jest za krótkie.
  • Odpowiedz
A tak to lipa, albo odrzucenia, albo wychodziły z tego koleżeństwa, gdzie ciągle ja proponowałam spotkania


@choochoomotherfucker: a Ty myślisz że zapraszasz kogoś ma kawę i to już związek czy co xD może po prostu się nie zgrało albo coś wyobraź sobie że na jakimś tinderze albo innych Badoo to chłop jak zaprasza i jest przeciętny to mu wychodzi może z raz na 10-15 spotkań. A kobieta 2 razy odrzucona i
  • Odpowiedz
@matkag: Z wlasnego doswiadczenia cos, o czym sie malo mowi. To faceci sa chyba bardziej wyczulenie na desperacje i neediness niz kobiety. Poczucie, ze ktos chce Cie zlapac powoduje ze uciekaja. Dlatego tak czesto uciekaja od małżeństw i dzieci.

Jezeli kobieta nie jest atrakcyjna to jeden je tekst w stylu PUA i jest koniec. Oczywiscie wiekszosc co pisze, ze lubia takie odwazne kobiety co wychodza z inicjatywa to wyobraza sobie super
  • Odpowiedz
@matkag: Wszystko zależy od tego, jak to zrobisz, jakich słów użyjesz, na co zaprosisz. Np.:
1. W piątek wieczorem mam wreszcie trochę luzu. Co byś powiedział na kawę na mieście?
2. Mam w lodówce 2 litry Carlo Rossi, a wieczorem puszczają Titanica. Masz ochotę się rozerwać?

Muszę dodawać, co brzmi dobrze, a co wieje desperacją?
  • Odpowiedz