#korposwiat #pracbaza #big4 Młode roczniki są bardzo śmieszne. Dzisiaj '99 podszedl na open space do managera i powiedział ze albo pierwsze dwa tygodnia listopada będzie mieć wolne a potem home working do końca roku albo jutro rzuca wypowiedzenie xD. Pulsujących zawołam jutro z rozwinięciem sytuacji.
albo pierwsze dwa tygodnia listopada będzie mieć wolne a potem home working do końca roku albo jutro rzuca wypowiedzenie
@szklarskaporeba: Zrobiłbym mocne "sprawdzam" na miejscu manago. A jeśli tego nie zrobi to już ma przerąbane, bo pokaże że można nim pomiatać.
@LubieHardkor Jedna rzecz to jasne postawienie swoich oczekiwań do negocjacji/dyskusji, co się szanuje. A inna to jakieś ultimatum rzucone jak psu kość przy całym zespole. To jest zachowanie mentalnego dziecka,
do mnie prezes z poprzedniej firmy do dziś wysyła SMS żebym im w czymś pomógł, wysyłam im wycenę i temat się urywa po czym chcą czegoś innego i tak w kółko xD chyba jej się wydaje że może mi nadal polecenia wydawać xD
@szklarskaporeba @Darth_Gohan Manago w big4 here, wcale takiego eldorado nie ma, obserwuję, że generalnie mniej nowych projektów i klientów wpada, niż jeszcze rok temu. Będzie ciężej.
@szklarskaporeba: No i świetnie, takich ludzi szanuję, wiedzą co chcą i nie boją się postawić jasnych warunków. Ja kiedyś jak większość pracowników bawiłem się w podchody, jakieś tam nieśmiałe prośby o drobne podwyżki, aż dostałem świetną ofertę pracy, przez co jasno zażądałem podwyżki o 50% żebym rozważył pozostanie w firmie, dostałem ponad 60% podwyżki i zostałem. Na dzisiaj mam większą kasę niż team leader, a przy tym znacznie mniej obowiązków od
Młode roczniki są bardzo śmieszne. Dzisiaj '99 podszedl na open space do managera i powiedział ze albo pierwsze dwa tygodnia listopada będzie mieć wolne a potem home working do końca roku albo jutro rzuca wypowiedzenie xD. Pulsujących zawołam jutro z rozwinięciem sytuacji.
@DeoLawson: xD ludzie zabijają się o lepsze stanowiska, gdzie wy widzicie ten rynek pracy? Roboty na taśmie jest sporo, z pracą to tragedia coś znaleźć.
czemu ludzie to sobie robią nie wiem. Pamietam jak bylem na spotkaniu z doktorantami jakiegos zarządzania w 2014 i 80% nie mowila po angielsku, to byl dla mnie jakis szok
@Rabusek: w tym temacie - bo w Polsce mozna spokojnie skonczyc studia nie umiejac sie dogadac po angielsku
Lepsze uczelnie robia po skonczeniu lektoratow zewnetrzny [albo polzewnetrzny, nie pamietam] egzamin z angielskiego na B2, ale nie ma takiego obowiazku. Mam znajoma
Inna sprawa ze zdanie egzaminu na B2 wcale nie znaczy ze B2 sie ma, bo jak sie wczytac w wymagania to pelne B2 to bardzo solidny poziom, spokojnie wystarczajacy na codzien.
@DryfWiatrowZachodnich: Nie no wiadomo, ale no jak ktoś może planować przyszłość / edukacje bez planowania dobrego, solidnego (min. B1/B2) poziomu angielskiego to ja nie wiem.
Sam mam C2, na tyle płynnie mowie ze można mnie pomylić z nativem jak się
@Rabusek: O to to. Wszyscy gadają po Angielsku, a potem szukasz kogoś do pracy to połowa ma problem żeby złożyć zdanie. Też dorwałem pracę dzięki temu że znałem Angielski i to tylko (a może aż) B2
@szklarskaporeba: Zrobiłbym mocne "sprawdzam" na miejscu manago. A jeśli tego nie zrobi to już ma przerąbane, bo pokaże że można nim pomiatać.
@LubieHardkor Jedna rzecz to jasne postawienie swoich oczekiwań do negocjacji/dyskusji, co się szanuje. A inna to jakieś ultimatum rzucone jak psu kość przy całym zespole. To jest zachowanie mentalnego dziecka,
do mnie prezes z poprzedniej firmy do dziś wysyła SMS żebym im w czymś pomógł, wysyłam im wycenę i temat się urywa po czym chcą czegoś innego i tak w kółko xD chyba jej się wydaje że może mi nadal polecenia wydawać xD
@DeoLawson: znasz jeszcze jakieś zabawne historyjki?
Ja kiedyś jak większość pracowników bawiłem się w podchody, jakieś tam nieśmiałe prośby o drobne podwyżki, aż dostałem świetną ofertę pracy, przez co jasno zażądałem podwyżki o 50% żebym rozważył pozostanie w firmie, dostałem ponad 60% podwyżki i zostałem.
Na dzisiaj mam większą kasę niż team leader, a przy tym znacznie mniej obowiązków od
@szklarskaporeba:
mozna by wywnioskowac, ze to jakis nowy narybek, dlatego jest wysmiewany, po czym piszesz:
@Rabusek: w tym temacie - bo w Polsce mozna spokojnie skonczyc studia nie umiejac sie dogadac po angielsku
Lepsze uczelnie robia po skonczeniu lektoratow zewnetrzny [albo polzewnetrzny, nie pamietam] egzamin z angielskiego na B2, ale nie ma takiego obowiazku. Mam znajoma
@DryfWiatrowZachodnich: Nie no wiadomo, ale no jak ktoś może planować przyszłość / edukacje bez planowania dobrego, solidnego (min. B1/B2) poziomu angielskiego to ja nie wiem.
Sam mam C2, na tyle płynnie mowie ze można mnie pomylić z nativem jak się