Wpis z mikrobloga

  • 0
@qmato jedynka też w sumie nie była jakaś porywająca, ale mimo wszystko chciało mi się ja skończyć.
Szkoda, bo pomysl na lore jest wyjątkowy i bardzo ciekawy. Zastanawia mnie jak to się dzieje, że robią grę za grube miliony przez kilka lat i nie mogą znaleźć scenarzysty, który te cała ich pracę sklei wciągającą historią i przekonywającymi bohaterami. Że wydawca uznał ze scenariusz jest miodzio czy scenarzystę mieli na umowie i nie
  • Odpowiedz
wszystko rozchodzi się o pieniądze, tworzenie gier jak najmniejszym kosztem sprzedając potem średnią grę
  • Odpowiedz
@Tulej_Tulejka: cała tajemnica zostaje rozwiązana w pierwszej części więc nie ma tego efektu odkrywania zagadki.
Zakończenie totalnie mnie nie kupiło.
Spoko gierka przejść i sprzedać.
  • Odpowiedz
@Tulej_Tulejka nie jesteś w tym sam. Ja nie ukończyłem nawet 30% i sprzedałem. Jak się męczysz to nie graj dla samego grania. Szkoda zdrowia, to ma cieszyć a nie być udręką
  • Odpowiedz