Wpis z mikrobloga

#hotelparadise
- Znowu złoto to, że Sroch uznaje konkurencję za "jakaś z dupy" bo doskonale wiedział, że jest na przegranej pozycji....no to aż bije po oczach...
Wreszcie też konkretne pytania na Pandorze, wszyscy potem od razu pobiegli, że nie oni...ciekawe, kto je zadał...

- Grycanka po raz enty już "zmienia zdanie" bo przecież ona taka królowa, palucha do Papryka sama pierwsza wychyliła z deklaracjami, a potem pierwsze co tylko wynalazła na niego, to się uczepiła, czyli tego jednego zdania, że Paweł mógłby stracić immunitet, od razu poleciała i kilku osobom nagadała oczywiście #!$%@?ąc to konkretnie - kolejny łatwy pretekst, żeby się pozbyć swojego partnera - kurde, przecież doskonale wiadomo, że ona ma go gdzieś, sparowała się z nim bo jak sama się przyznała wybrała mniejsze zło. Jak z nim nie była w parze też ciągle gadała że ma go już dość i to ślizgacz....po co ona w ogóle próbuje z nim jakaś sztuczna relacje utrzymać, zamiast w prost mu powiedzieć wybrałam cię, bo Wojtek mnie wkurzył, nie zawierać z nim paktów, a potem bez ściemy powiedzieć, że chce, żeby Paweł ja wybrał - przynajmniej byłaby szczera, a tak ona ciągle tylko kręci, zamydla oczy, każdemu wmawia, co innego... - ogladając jej "grę" tam i reakcje, naprawdę ma się ochotę porzygać

- Krzysiur nie przestaje fantazjować na głos, nawet WiktOha wymiękła przy śniadaniu....xd

- Tak, jak jestem bardzo za Marvinami, to Mallu znowu za bardzo się odpaliła, brakowało mi dzisiaj tylko tego, żeby przy tej całej akcji jej się zapytał, co ona do niego czuję. Sama pewnie nie potrafiła by powiedzieć i odwracała kota ogonem, już nie wspominając, że dopiero jak jej próbował wyznawać uczucia, to było to dla niej za wcześnie...
  • 3