Wpis z mikrobloga

Mirki, jestem po finansach, pracuje w zawodzie (analityk finansowy) i chciałbym się rozwinąć w analizie danych i BI. Na chwilę obecną nie mam takiej potrzeby jeśli chodzi o moje obecne obowiązki w pracy, ale docelowo myślę, że chciałbym się rozwinąć w analizie danych i BI (w przyszłości może nawet chciałbym się w miarę płynnie przebranżowić z finansów na analizę danych i BI, a potem może coś jak data science?).
Aktualnie z narzędzi nie umiem nic poza Excelem. Znalazłem dwa rodzaje studiów podyplomowych, na które chciałbym się zapisać, tylko myślę jeszcze które wybrać. Co według Was byłoby lepszym wyborem w moim przypadku? Tak jak wspomniałem, nie miałem jeszcze do czynienia z SQL/PowerBI/Tableau/Pythonem/R.

https://www.wne.uw.edu.pl/kandydat/studia-podyplomowe/analityka-danych-z-sql-i-business-intelligence

https://www.sgh.waw.pl/studia-podyplomowe-i-mba/transformacja-cyfrowa/studia-podyplomowe-inzynieria-danych-big-data

#korposwiat #big4 #programista15k #analizadanych
  • 6
  • Odpowiedz
@czaari: same studia podyplomowe są moim zdaniem mało warte, pierwsze musisz zmienić podejście, bo jak ktoś mówi, że jest analitykiem finansowym i nie ma potrzeby wykorzystywania SQL czy Power BI to nie wróżę takiej osobie świetlanej przyszłości w BI. Spróbuj poautomatyzować swoje procesy, popytaj o dostępy do bazy danych, może nawet macie hurtownie, to może mogą dać Ci dostęp do odczytu, stwórz jakieś dashboardy, które będą monitorowały Twoje procesy, czy zautomatyzuj
  • Odpowiedz
@czaari: Jak współpracuje czasem z analitykami to w stacku technologicznym jaki mamy (GCP) to oni piszą tylko SQL i podpinają je pod Looker Studio. Ci lepsi i bardziej ogarnięci coś klepią w Pythonie, ale nie jest to jakiś rocket science. Więc w skrócie SQL, potem umiejętność tworzenia dashboardów no i troche pisania kodu w pythonie i jesteś analitykiem z krwi i kości
  • Odpowiedz
Podepnę się trochę z ciekawości.
Mamy tu takiego oto jegomościa (w linku).
Pan w czapce jest jakimś mega wyjadaczem w analizie danych i prostuje różne mity. Jeden główny to taki że coś takiego jak "data science" nie istnieje bo ponad 90% projektów w które poszło kupę kasy okazało się niewypałem. Ludzi których do tego wzięto to byli doktoranci uniwersytetów których specjalnością jest bycie doktorem na uniwersytecie. Nie ogarnęli technologii (SQL, chmury, Big
Bed_Kriczer - Podepnę się trochę z ciekawości.
Mamy tu takiego oto jegomościa (w link...
  • Odpowiedz
@Bed_Kriczer: to zobacz sobie co robią ML inżynierzy xD regresja, least squares i K-means i fajrant ( ͡° ͜ʖ ͡°) nawet pamietam ze moj ziomo na finansach to miał, także czy trzeba sciagac doktoranta matematyki zeby to wyklepywał? no nie sądze, ale zaraz znajdzie sie tu kilku co bedzie ujadało

btw dzieki, zajebisty kanał
  • Odpowiedz