Wpis z mikrobloga

#hotelparadise włączyłam sobie przed momentem scenę łóżkową kori i Jace o której wczoraj wspominano na tagu i faktycznie ona była taka niezadowolona z jego obecności w sypialni że aż mi się chłopa szkoda zrobiło. Tym bardziej że jak odwróciła głowę w stronę srocha to nagle na jej twarzy zagościć radosny uśmiech. Widać że ma teraz na Jace wywalone ale sroch się nie zadeklarował że chce z nią tworzyć parę po odpadnięciu uszatej więc trzyma sobie Jace na wszelki wypadek żeby mieć alternatywę.
W tym sezonie ludzie są tragiczni ale ona jest jedną z najgorszych i najbardziej fałszywych postaci. Pokazała to w stosunku do Łucji rąbiąc jej dupę i prześmiewczo przekazując rozmowę między nimi jeszcze w trakcie pierwszego pobytu Łucji i wobec Patryka o którym mówiła na pandorze że by go nie zostawiła nawet jeśli wejdzie ktoś w jej typie bo w hotelu jej typ czyli sroch już jest a ona mimo to wierna Patrykowi. Oczywiście zapomniała wtedy wspomnieć że nie zostawiła Patryka dla srocha tylko dlatego że sroch jej nie chciał.
Teraz wychodzi jej fałszywość wobec Jacy z którym niby ma takie flow i vibe że po zamianie par nie poświęca mu minuty swojego czasu no bo przecież ona jest teraz w parze ze srochem więc ma OBOWIĄZEK cały swój czas poświęcić srochowi.
Oby to były ostatnie chwile tej larwy w programie.
  • 3