Wpis z mikrobloga

@geuze nic nowego nie dodałeś do tego co napisałam m, a dyskonty sprowadzające warzywa i owoce od rolnika to jakaś bajeczka na dobranoc. Spróbuj kupić w markecie czosnek który nie będzie z Egiptu
U mnie w firmie produkowaliśmy różne półki drewniane, ale zwyczajnie się nie opłaca już. Sprzedaliśmy całą stolarnie, wszystkie maszyny, ludzi zwolniliśmy i teraz jadą pełne kontenery półek z chin. Oczywiście napisane na nich Made in Poland, kartony itd już z opakowaniami po polsku przyjeżdżają i idą od razu na magazyn.
To jest #!$%@? absurd, że nawet ogórki opłaca się bardziej wyprodukować po drugiej stronie świata i sprowadzić , niż zrobić u nas na miejscu...


@S-Type: Być może mają tańsze surowce, tańszą siłę roboczą, gorsze standardy.

Ale jednej rzeczy na pewno nie mają tańszej - kosztów transportu i przechowywania.
podziękuj transportowcom pozwalającym na tani przewóz setek tysięcy ton produktów przez oceany. Nie na wydajniejszego transportu niż wodny.

Odpowiedz


@jPaolo2: Jednocześnie europa także jest gigantycznym eksporterem surowców i produktów rolnych. Globalizm w obecnym kształcie zboczyłna bardzo dziwny szlak.
Niemieccy eksporterzy upraw rolnych mogą pchać na Polski rynek warzywa czy mięso głównie dzięki ogronym dotacjom z których pokrywają koszta mechanizacji i intensyfikacji upraw ( choćby za pomocą nawozów i pestycydów)