Wpis z mikrobloga

@telegazeciarz: Dzięki temu wydawnictwu zacząłem chłonąć i fascynować się angielskim, zanim wprowadzili go w mojej podstawówce. Miałem przewagę nad rówieśnikami, wierzyłem że jestem w czymś na prawdę dobry i warto się uczyć. Angielski używam do dzisiaj w pracy. Czasopismo "O.K. jest OK" jest moim prawdziwym bohaterem i szalenie przyjemnym wspomnieniem z wczesnego dzieciństwa. Dzięki Mirku za tę przypominajkę!
@telegazeciarz Ale nostalgłem! Te wydawnictwo, to najlepsze co rodzice zrobili w kierunku mojej edukacji. Jak @curtao pisze, dzięki tym gazetkom, kasetom oraz Cartoon Network po angielsku miałem wielką przewagę nad rówieśnikami. W pracy na co dzień posługuje się teraz angielskim i mimo, że
w pracy #programista15k wystarczyłaby komunikatywna jego znajomość, to lekkość i płynność w wymowie na pewno stawia mnie mocno powyżej osób z podobnym skillem technicznym i otwiera na rynki zagraniczne
@telegazeciarz: ten magazyn zachęcił mnie do nauki angielskiego! Już jako drugoklasista zapisałem się na lekcje angielskiego, dzięki czemu aż do końca technikum miałem z górki, bo byłem dwa kroki przed rówieśnikami. Na ósme urodziny poprosiłem o słownik polsko-angielski xD Chodziłem jak #!$%@? ze słownikiem, walkmanem i reklamówką żółtych kaset, słuchając tych lekcji. Skończyłem nawet studia licencjackie i magisterskie na kierunku filologia angielska, a sam język jest mi niesamowicie przydatny w pracy,