Wpis z mikrobloga

Skoro na tinderze sytuacja wygląda tak ,że przeciętny normik nie ma czego nawet szukać to dlaczego w innych miejscach miałoby być lepiej?
Przecież w każdej chwili dziewczyna może sobie założyć apke i mieć 200 adoratorów marzacych by zostać jej beta-bankomatem...
Oczywiście jeśli chce chada to sytuacja się komplikuje
#tinder #blackpill #redpill #depresja
  • 23
  • Odpowiedz
@Maxior99 na żywo sytuacja wygląda inaczej niż na tinderze czy jak to ludzie piszą na wykopie, mi bliżej do przegrywa niż normika, ani nie jestem jakiś piękny, ani nie potrafię w rozmawianie, a dziewczyny które przypadkiem poznam są zwykle bardzo miłe, czasem nawet same podrywają
  • Odpowiedz
@sqlserver np. Idę do znajomego na imprezę i poznaje nowych ludzi, potem jak ktoś mnie polubi z tych nowych ludzi to zaprasza mnie na swoją imprezę i poznaję kolejnych, itd. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Albo się wkręciłem w grupkę do jakichś sportów drużynowych i kolejne nowe osoby można tak poznać
Raz się poznałem nawet z kasjerką ze sklepu, bo często tam chodziłem i już się kojarzyliśmy

A ja
  • Odpowiedz
@WpiszSwojLogin: poza tym sklepem nie widzę tu żadnych przypadków.

Nie rozumiem też jak możesz mieć znajomych skoro jesteś introwertykiem.
Ja jestem ekstrawertykiem a nie mam żadnych znajomych a ostatni raz byłem na imprezie w 2005.
  • Odpowiedz
@Maxior99: ja się skłaniam ku temu, że i tak większość wolnych dziewczyn ma tindera. Pracuje głównie z kobietami i zauważyłem, że większość sama powie w zwykłej rozmowie, że ma chłopaka. No i w zespole miałem takie dwa wyjątki, które się nie chwaliły, że mają chłopaka i po jakimś czasie widziałem je na tinderze.
Także nawet jak się trafiają jakieś pojedyncze wolne koleżanki to i tak korzystają z tindera ;)
  • Odpowiedz
  • 1
@sqlserver: jeżeli jest nieznacznie więcej mężczyzn niż kobiet ,a 1 kobieta jest w związku z 1 facetem to jakim cudem ma być ogromna dysproporcja kobiet bez związku i mężczyzn bez związku?
  • Odpowiedz
@Maxior99: mężczyzn jest milion więcej niż kobiet.
Kolejne kilka milionów to kobiety które "wolą być same niż z byle kim", kolejne miliony to "samotne" matki, które z mężczyznami kontaktują się wyłącznie przez 500+.
  • Odpowiedz
@programista15cm: bo od tego czasu mam zbyt niski status społeczny by mieć możliwość pójść na jakąkolwiek imprezę.
Nie mam żadnego kontaktu z ludźmi poza pracą a w pracy jest minimalny możliwy.
To są skutki ścisłego wykształcenia.
Nie ma dla mnie miejsca we współczesnym społeczeństwie w innym sensie niż jako płatnik podatków na 500+.
  • Odpowiedz
@Maxior99: były gdzieś statystyki dotyczące liczby kobiet i mężczyzn nie w związku.
Mężczyzn 5,1 milionów, kobiet 4 miliony.
Mam na komputerze w pracy, teraz nie chce mi się szukać.
To są wyniki spisu powszechnego.
Tak samo są tylko 3 powiaty w których kobiet jest więcej niż mężczyzn: Warszawa, Kraków i Toruń.
Mieszkam w Krakowie i gówno to daje.
Zostaje wyłącznie samotność do śmierci.
  • Odpowiedz