Wpis z mikrobloga

Dwa dni temu przez mój błąd zostawiłem w pociągu laptop oraz plecak z różnymi fantami. Ze strony PKP - ogromny chaos informacyjny, brak konkretów, nikt nic nie wie. Finalna stacja to dla mnie drugi koniec Polski (Wrocław). Szybkie rozeznanie po tamtejszych znajomych i chrzestnych czy może ktoś odebrać bagaż - nikt nie ma czasu, problem nie do ogarnięcia.

W historii pojawia sią cudowny portal wypok. W desperacji zapytałem o dyspozycję Mirków z Wrocławia. Zgłosił się @lornemalvo77. Kiedy pociąg dotarł na miejsce magicznie mojego bagażu nie było. Powyższy Miras przez godzinę walczył z pracownikami w kilku punktach o moją zgubę. Finalnie ją odzyskał. W ten sposób nie musiałem jechać przez całą Polskę, bagaż został przekazany przez znajomego.

Lubię ten portal z śmiesznymi obrazkami właśnie przez takich ludzi. Rodzina nie znalazła czasu, znajomi również - moją farsę naprawił Miras. Dziękuję! :)

#oswiadczenie #wykopefekt
szymekgoose - Dwa dni temu przez mój błąd zostawiłem w pociągu laptop oraz plecak z r...

źródło: temp_file4479110372190383027

Pobierz
  • 206
@MechanicznaPitaja: piszesz o polskim systemie. Nikt nic nie wie, nikt nic nie weryfikuje, nikt na niczym się nie zna. Nie wiadomo kto, gdzie, kiedy, o której i dlaczego. Ciesz się, że żyjesz, bo jeszcze za zawracanie dupy urzędnikowi #!$%@?ą Ciebie do pierdla. Ten kraj to kompletny, postkomunistyczny syf, taki sam jak Ukraina czy Białoruś, różnica taka, że bogatszy, ale mentalność ta sama.
coś mi się wydaje, że Ty to lubisz sobie zapominać o różnych rzeczach, bo kto normalny zapomina laptopa + plecak z rzeczami?
Znajomi i rodzina Cię znają więc zapewne im się nie chciało ratować rzeczy gościa który ma wyj*bane
@szymekgoose miałem podobną sytuację, pociąg do Niemiec z Poznania, wysiadłem w połowie a torba pojechała dalej. Zorientowałem się w drodze powrotnej do Poznania, szybki telefon do pkp, konduktor zabezpieczył, przekazał w powrotny pociąg i wysiadając już w Poznaniu miałem do odbioru w biurze pkp ????. Także mogę powiedzieć z doświadczenia, że pracują tam ogarnięci ludzie.