Wpis z mikrobloga

Hej, miałam mieć dwie opcje jedna to operacja, druga naświetlanie guza. Niestety okazało się, że naświetlenia, to nie taka prosta sprawa.
Według lekarzy z hospicjum (różnych specjalizacji) nie da się usunąć tak dużego guza laserem, można próbować, ale to wiązało by się z ogromnymi dawkami promieniowania które uszkodziły także różne narządy. Wątroba, trzustka, woreczek itd Wychodzi na to, że mam tylko jedno wyjście operacja. Jesteśmy w trakcie załatwiania terminu. Bardzo się boję tego zabiegu, to będzie moja jedenasta operacja :-( Z czego większość to zabiegi na kręgosłupie.
Ten zabieg będzie bardzo trudny i obarczony ogromnym ryzykiem. Guz jest w miejscu poprzedniego guza i w miejscu gdzie doszło do uszkodzenia rdzenia. Tkanka guza wymieszana jest z bliznami i nerwami.
  • 23
@ignis84: nie wiem, jak mogę pomóc, ale uważam, że jesteś bardzo silna, że się nie poddajesz po tylu operacjach! Na pewno dasz radę i jak już będzie po sprawie, to zdążysz zapomnieć o tym całym stresie! Trzymam za Ciebie kciuki! Rozumiem, że ta operacja musi się odbyć niezależnie od Twoich lęków, więc warto skupić się na tym, na co masz wpływ. Załatw co trzeba i odciągnij swoje myśli od stresu, może