Wpis z mikrobloga

#!$%@?... im się chce tak w kółko #!$%@?ć przez telefon, zamiast napisać w ogłoszeniu wszystko o stanie auta?


@Damianowski: #!$%@?, rynek wymusza. Możesz w opisie wszystkie możliwe szczegóły podać, opis usterek, napraw, zdjęcia, zaświadczenia od mechanika a i tak na 10 telefonów w ośmiu będą cię pytać, w jakim stanie jest auto i co było robione. A potem, jak przyjadą oglądać to od nowa.
@Damianowski: To jeszcze kuźwa nic, najgorzej jak dzwonisz i pytasz a w odpowiedzi słyszysz: NIE WIEM! To prosisz meża do telefonu a on odpowiada: Nie wiem, to jej auto.

Generalnie coś Ci powiem, od największych idiotów można kupić na OLX najtaniej niezły samochód z małym przebiegiem. Co prawda nic sie nie dowiesz, coś masz popsute, np. klimę, nieposprzątane a zdjęcia sa z kalkulatora, ale 5-10k taniej, jest tego warte.

A jak
#!$%@?... im się chce tak w kółko #!$%@?ć przez telefon, zamiast napisać w ogłoszeniu wszystko o stanie auta?


@Damianowski: a ty myślisz, że wszystko ci powie przez telefon? xD odpowie na pytania pokretnie i będzie się bronił, że nie zapytałeś xF
@Damianowski: jak wpiszesz w opisie, to jest przypadkiem tak, że kupujący może potem w sądzie przywołać opis auta i niezgodność z opisem w przypadku wyjścia wady ukrytej/poważnej awarii? A tak przez telefon "Panie, cośtam było robione, ale wszystko pięknie - tankować i jechać". Tak tylko głośno myślę, drugi rok szukam auta i wszystkie, co widzę w polskim necie, jakieś takie podejrzane...