Wpis z mikrobloga

Nie da się mieć znajomych, normictwa nie da się lubić xD

"Koleżanka z pracy" spytała innej koleżanki z pracy, czy chciałaby kiedyś polecieć w kosmos. Wszystkie siedzimy przy jednym stole ale pytanie zadała tej drugiej, nie nam obu, więc siedzę i pracuję, nie odpowiadam niepytana.
Ta zapytana odpowiada że tak. Trochę dyskutują.
Ja też chętnie bym poleciała, z resztą po moim nicku widać czym się interesuję ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ale jak mówiłam, nie pytała mnie więc nic nie mówię.

A ona nagle "wow, nigdy nie miałam okazji poznać osoby, która chciałaby lecieć w kosmos!"

XDDD

Siedzi przed tobą durna tzipo! Ale po co się odezwać i porozmawiać jak sobie można dyskutować z wybraną koleżanką i resztę olewać xD a jak nie rozmawia ze mną to nie ma okazji mnie poznać, nie zna mnie więc nie rozmawia, błędne koło xD

Ja nie wiem jak mam poznać jakieś koleżanki, no nie da się z takimi laskami wytrzymać i rozmawiać a co dopiero się lubić. Dlatego zawsze miałam kolegów.

#logikarozowychpaskow #pracbaza #korposwiat #rozowepaski #samotnosc #zalesie
  • 75
@AlienFromWenus: to weź jutro ty ją zapytaj czy popłynęłaby w podróż dookoła świata na emeryturze i wtedy jak ci coś odpowie to ty powiesz że ty dookoła świata to nie ale w kosmos jak najbardziej. Następnym razem włączą cię do dziwnej rozmowy i będziesz content
@NiebieskiMiszmasz: bo wszystko co fajne to dla nich jest na nie. Coś mnie śmieszy a ich nie, a jak mnie śmieszy to też przeszkadza im to jak się z czegoś śmieje, że nie tak jak trzeba xD spontaniczny wypad na rower też nie, bo za zimno/za gorąco, wiecznie coś. Na koncert plenerowy też nie, bo "tak będzie dużo ludzi a ja nie lubię dużo ludzi". Nic nie lubią, nic im się
@Julius_90:

Jak mnie wkoorwia w ludziach takie chwalenie się jakich to się na głowie nie ma poważnych problemów xD tak jakby to jakieś wyścigi były. Bo przecież jak ktoś opisuje jakiś problem, to na pewno jest to jego jedyny i najpoważniejszy problem jaki ma, więc trzeba wyśmiać, że ma się przecież gorsze problemy ale o nich nie mówi.
Jakie to polackie.
problemy mężczyzny:

- samotność

- depresja

- brak znajomych

- społeczne wykluczenie


@MajsterOfWihajster:

Z resztą jakbyś nie zauważył to przecież opisana przeze mnie sytuacja dotyka wymienionych przez ciebie problemów, ale co jest typowe dla incwelstwa, problemy kobiet są bagatelizowane właśnie takimi manipulacjami jaką jest twój post. Kobieta mająca te same problemy co mężczyzna będzie traktowana przez incwelstwo jako osoba, która takich problemów nie ma a to wszystko tylko po to by
@NiebieskiMiszmasz: jedyną ich zaletą jest to że pożyczą coś, pomogą w czymś i nie rozpowiedzą wszędzie tajemnic innych osób. Z kolei na normictwie polegać nie można, zdradliwe i obłudne ale na koncert pójdzie, na urodziny zaprosi. Dlatego nienawidzę ludzi.
@NiebieskiMiszmasz: tak
Normalnego

I ta laska która pytała o kosmos spytała tę drugą czy pójdą razem do kina
No ale mnie nie uwzględniła bo po co xD
Nie wiem o co ludziom chodzi a zwłaszcza różowym
One się ze mną nie chcą kolegować w sumie od zawsze z byle powodu
Bo nie lubię komedii romantycznych? Bo nie oglądam hotel paradise jak niektórzy u mnie z pracy? Nie wiem xD

@StaryPijanyWyjadacz @
@AlienFromWenus: no ale ona o tobie też myśli że masz ją w dupie bo nigdy jej nie zagadujesz to czego ma się akurat ciebie pytać. Wyciągnij rękę pierwsza bo dla mało kogo jest to naturalne w internetowych czasach a im szybciej się tego nauczysz tym lepiej dla ciebie. Według badań bardzo utrudnione jest nawiązywanie przyjaźni na starość (po 25 roku zycia). Pewnie możesz jeszcze skorzystać skoro przejmujesz się takimi pierdołami to
spontaniczny wypad na rower też nie, bo za zimno/za gorąco, wiecznie coś. Na koncert plenerowy też nie, bo "tak będzie dużo ludzi a ja nie lubię dużo ludzi". Nic nie lubią, nic im się nie chce.


@AlienFromWenus: może być tak że nie chce im się tego wszystkiego z tobą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wyciągnij rękę pierwsza


@StaryPijanyWyjadacz:

Nie. Nigdy więcej. Dlaczego to ja, osoba nieśmiała i wycofana, introwertyczna muszę robić ten pierwszy krok, a nie osoba pewna siebie i ekstrawertyczna? Wiele razy mimo wewnętrznej blokady wychodziłam z inicjatywą, proponowałam spotkanie. Albo olanie, albo zmiana planów, albo na ostatnią chwilę "sory inni znajomi mnie zaprosili, przełóżmy spotkanie" gdy już miałam wychodzić, czy teksty "a co nie masz innych znajomych?" "Coś mi wypadło" "zapomniałem".
Piertole wychodzenie