Wpis z mikrobloga

Wiecie, że pracując w poważnej wojewódzkiej instytucji badawczej, która realizuje projekty z zakresu planowania przestrzennego i rozwoju regionalnego i ma ścisły związek z ekonomią i geografią, można na stanowisku głównego specjalisty nie znać podstaw geografii Polski i Europy? Mam taką koleżankę biurko obok, która nie wie czy na północy leży Szwecja czy Szwajcaria (walnęła tak podczas pogawędki z dyrektorem), a dziś pytała koleżanki obok gdzie leży Portugalia xD

#pracbaza #zalesie #bekazpodludzi #geografia #planowanieprzestrzenne
  • 38
  • Odpowiedz
  • 689
@ondraszek: Kiedyś przyszedł do mnie dyrektor, bo miał pytania o jakiś rysunek planu zagospodarowania. Koleżanka patrzy i nagle wypala 'Ale anon, te kolory na rysunku to ja bym zrobiła inne'. Dyrektor zrobił wielkie oczy i mówi do niej 'Anetko, ale te kolory wynikają z przepisów krajowych' xD Nie wierzę, że pracuję z takim głąbem.
  • Odpowiedz
  • 35
@LittleOpa: Zdziwiłbyś się jakie są w tym biurze płace w mieście powiatowym w Polsce B. Jako główny specjalista babka ma spokojnie ponad 6k brutto na umowie + premie kwartalne + trzynastki + inne ujemuje. Za siedzenie, oddychanie i gadanie głupot dostaje średnio co miesiąc ponad 5k do ręki.
  • Odpowiedz
Mam taką koleżankę biurko obok, która nie wie czy na północy leży Szwecja czy Szwajcaria (walnęła tak podczas pogawędki z dyrektorem), a dziś pytała koleżanki obok gdzie leży Portugalia


@klintoniusz: ona ma znac powiat i elo, zagranica nie dla Anetki ( )
  • Odpowiedz
@klintoniusz: ja to nawet współczuję naczelnikom i kierownikom pracującym w administracji w Polsce. Mają pod sobą nieodpowiedzialną swołocz i całe funkcjonowanie wydziału sprowadza się do prawidłowego rozumienia i interpretacji wszelakich przepisów przez przełożonych. z 60-70% pracowników to takie przysłowiowe Anetki, co mają prosty zakres obowiązków , ale trajkoczą jakby zrozumiały sedno materii bo to one przygotowują DECYZJE ADMINISTRACUJNE robaku, oraz Mareczki którzy kompletnie się dystansują od odpowiedzialności, bo nauczyli się że
  • Odpowiedz
za to paliwo tańsze o kilkanaście groszy,


@Docent_Jan_Mula: kilkanaście groszy to masz różnicy w małym mieście powiatowym między markową stacją (Orlen, itp.) a jakimś punktem z LPG. Porównując z Warszawą masz lekko pół zł różnicy.

Dwa tygodnie temu tankowałem LPG po 2,18 zł (miasto powiatowe), następnego dnia w Warszawie na CircleK 2,99 zł, a kolejnego dnia MarkGaz 2,79 zł (podobno "Najtańsze paliwo w mieście").
  • Odpowiedz
@klintoniusz: pomyśl ostatecznie kto jest frajerem - Ty kompetentny specjalista który dybie może i za Anetke. Czy Pani Anetka która przez następne 30 lat będzie przeglądać Onet.pl a dyrektor będzie robił dalej wielkie oczy i tylko tyle bo tez #!$%@? może xD
  • Odpowiedz