Wpis z mikrobloga

Na czym polega praca w korporacji? Czasami spotykam się z okresleniem "praca w korpo"? Ale na czym to polega dokładnie, co musisz robić po wejściu do biura i zajęciu stanowiska? No chyba nie siedzisz cały dzień udając jak ciężko pracujesz, a potem przychodzi przełożony, pokazuje jakieś zmyślone wykresy i mówi jak jest dobrze, albo jak jest źle i wszyscy za to po miesiącu dostają wypłatę.

#przegryw #korposwiat
  • 33
  • Odpowiedz
@Szajbusek: a to zależy. Ja w jednym korpo np. pracowałem tylko 3 miesiące bo mnie #!$%@? strzelał. Byłem takim wewnętrznym działem IT i na cały biurowiec ~600 osób był razem ze mną tylko jeden ziomek. Wtedy to nawet nie było kiedy obiadu zjeść, a przychodzili do nas chłopy z laptopami do naprawy, a tam np. tibia zainstalowana i chłop sam się przyznaje, że na 8h roboty to on 6h gra se
  • Odpowiedz
@Szajbusek: a i np u mnie w korpo (bankowosc) to praca wyglada tak ze wlaczasz rano komputer odpisujesz na pare emaili klikasz pare razy w ekselu i tak pare razy w ciagu dnia az do konca nawet nie wiem do konca co sie tam dzieje ale wiem co mam klikac i tyle
  • Odpowiedz
@bottomless_pit_supervisor:
Aha, bo HR też sie liczy jako korpo, no ale to jest raczej typowo kobiecy dział, to ciężko byłoby się dostać, a szkoda
@4mmc-enjoyer: dobre z tą tibią! Aż bym sam tak chciał, 2 godziny pracki, a 6h gierki i wykop. No ale tak na poważnie, to widać zależy od firmy, bo zgaduje że zawsze byłeś w dziale IT, i w 1 było ciężko, a w 5 był lajt.
  • Odpowiedz
@Szajbusek: Najważniejsze i najcięższe to dostać się nawet na najgorszego kiepa, czyli tak jak ja 1 linia wsparcia. Potem jak już nabijasz expa to już leci z górki, albo awansują Cię w tej firmie, albo szukasz innej i też Cię wezmą. Podam Ci przykład koleżanki, która nic z IT nie miała wspólnego - poszła dorobić na infolinię do santandera, możesz sobie wyobrazić jak jej praca wyglądała - ktoś dzwoni z jakimś
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: O właśnie takiego wpisu potrzebowałem, dzięki wielkie chłopie!
Taka praca to brzmi jak jakiś inny świat, świat ufoludków, coś niewyobrazalnego w porównaniu z kołchozem czy innym januszexem.
Czyli najważniejsze to po prostu wskoczyć do tego świata, bo na pewno jeśli ktoś ma 28 lat i nie ma żadnego doświadczenia w pracy w jakiejkolwiek korporacji to będzie trzeba uzbroić się w cierpliwość żeby któraś firma w koncu się przekonała...
  • Odpowiedz
@Szajbusek: pamiętaj że nawet taka infolinia to nie jest callcenter, nawet jak pójdziesz gdziekolwiek np. Play, media markt itp na jakąś infolinię to jest to olbrzymia firma i nikt Cię na hajsy nie wydyma. Dodatkowo nie znam takiej osoby która pracowałaby na infolinii dużej firmy i siedziała 5 lat na jednym stanowisku. Tam jest co innego, masz rozwój, masz wiele różnych ścieżek kariery. A podpowiem, że wiele kierowników zaczynało od zera.
  • Odpowiedz
Brzmi nieźle, nawet bardzo dobrze to brzmi, a gdzie haczyk?


@Szajbusek: nie ma haczyka, chyba że mocno ci uwiera poczucie że jesteś tylko małym trybikiem i twoja praca nie ma większego znaczenia
  • Odpowiedz
@Szajbusek: przykład:
Przychodzisz do biura, witasz się z koleżankami, włączasz komputer, idziesz zrobić kawę, zagadujesz koleżanki, wracasz z kawą do kompa, sprawdzasz pocztę, wybierasz mails na którego odpiszesz, odpisujesz, czasem gdzieś musisz zadzwonić, wypijasz kawę, logujesz się do jakiegoś systemu, pobierasz dane, robisz w excelu wykresy do danych, wysyłasz wykres mailem, idziesz zrobić kupę, myjesz ręce, wracasz do komputera, znajdujesz kolejnego maila, odpisujesz, logujesz się do jakiegoś systemu, ale wymusza reset
  • Odpowiedz