Wpis z mikrobloga

@RepublikaFederalnaNiemiec:
Tylko to by było trochę niesprawiedliwe.

Ktoś kto ma 64 lata i 11 miesięcy nagle ma wydłużone o dwa lata, a ktoś kto ma 65 lat i 1 miesiąc już nabył prawa.
My powinniśmy myśleć o redukcji świadczeń jeżeli już, a nie utrzymywać dalej piramidę finansową gdzie im później wejdziesz tym będziesz miał gorzej.
Ktoś kto ma 64 lata i 11 miesięcy nagle ma wydłużone o dwa lata, a ktoś kto ma 65 lat i 1 miesiąc już nabył prawa.


@LaurenceFass: to nigdy tak nie działa, w paru krajach w tej chwili jest okres "tranzycji" do nowych wieków emerytalnych i zawsze jest to zmieniane stopniowo, proporcjami typu: ludzie między 60 a 65 mają wydłużone o 3 miesiące, ludzie 50-55 o pół roku itd.
@LaurenceFass: To nigdy nie jest tak (może są jakieś odosobnione przypadki), że kraje podnoszą nagle z dnia na dzień wiek z X na Y i musisz sie kisić kolejne dwa lata w pracy gdy już czułeś fajrant za rogiem. Reforma z 2013 którą wprowadził Tusk , podnosiła wiek emerytalny o miesiąc po każdym mijającym kwartale. Więc w kwietniu 2013 można było przejsć na emetyruę po 65 latach i 1 miesiącu, w
@ShowBiz:

Ja popieram emerytury stażowe, 40 lat pracy i emerytura niezależnie od wieku.


Hmm no nie wiem. W sumie o tym nie myślałem, ale ma to swoje minusy na pierwszy rzut oka. Np. typ co zaczął pracować w zawodówce może iść na emeryturę w wieku 56 lat. Ktoś kto uczył się dłużej, potem studiował bo jest to potrzebne do wykonywania trudniejszego zawodu np. prawnik czy informatyk ma pracować np. do 65