Wpis z mikrobloga

Gdyby nie to, że moja psychika w podstawówce została zrujnowana przez nauczycielki jak i ''kolegów'' to byłbym normalny, może nawet byłbym 0skim, ale tak to jestem #!$%@?ą która boi się zabrać głos i w ogóle nie lubi ludzi. Nie pozdrawiam tych nauczycielek które nigdy nie powinny znaleźć się w szkole i tych śmieci co mi rujnowali każdy dzień przez 8 lat. Ogólnie były takie akcje ze strony nauczycielek pewnych, że na przykład nie rozumiałem jakiegoś zadania to zamiast mi to wytłumaczyć jak to zrobić na spokojnie, to podchodziły mi do ławki i się na mnie darły i zaraz się cała klasa zbiegała popatrzeć na idiotę, bo ahahah nie umie takiego zadnia prostego zrobić XD albo też nie zapomnę nigdy, że się chciałem coś dopytać bo byłem ciekawy świata, swoją drogą szkoła też to we mnie zabiła, i dostałem opierdziel, że wgl mam czelność pytać o takie bzdety. Pamiętam też, chciałem się wykazać wiedzą i siedzieliśmy na dywanie w klasie i mieliśmy wymienić nazwy kwiatów czy coś takiego i ja wymieniłem takiego o którym mi mama mówiła i było CO TY NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO. I się teraz dziwić, że chłop jest aspołeczny. Śmiechu warte.
#przegryw #szkola #szk0la #zalesie
smutnylizak - Gdyby nie to, że moja psychika w podstawówce została zrujnowana przez n...

źródło: zagubion

Pobierz
  • 10
@smutnylizak można było się przepisać do innej a tak wgl to w życiu czasami pojawia się #!$%@? ludzie czy w pracy czy w szkole czy na studiach i trzeba z nimi wygrać wojnę psychologiczna (nie dać wejść na głowę) i pokazać swoją wyższość. Wszystkie takie sytuacja kształtują charakter, w momencie gdy Oski ci dokucza a ty mu się przeciwstawisz, wypunktujesz to nabierze pokory. Jestem takie powiedzenie co nie zabije to wzmocni
@Infiniti46: Chłop by przepisał się do innej szkoły i tam by miał to samo tylko ze strony innych ludzi. Sam to przerabiałem. Poza tym kadra nauczycielska nie pomaga głosząc dyrdymały typu "ignoruj to się znudzą", albo "nieważne kto zaczął, podajcie sobie ręce". Człowiek mając te 10 lat w to wierzy i potem całe życie ma z tego tytułu problemy. Nawet jeśli na jakimś etapie życia powie "dość" to i tak blizny
@smutnylizak: System powszechnej edukacji to jedna wielka patologia. Nauczyciele, a raczej nauczycielki leczą swoje frustracje na nieukształtowanych jeszcze dzieciach wpajając im, że jak nie nadążają to są odpadem. Jak się pójdzie na studia to człowiek uzmysławia sobie jakim toksycznym miejscem jest szkoła. Nauczyciele traktują Cię jak podludzia, którym można wytrzeć podłogę, skrzyczeć, szantażować jedynkami, wyśmiać, bo uczeń raczył nie zapamiętać liczby atomowej Azotu, albo zadać niewygodne pytanie lub wysnuć tezę niezgodną