✨️ Obserwuj #mirkoanonim Czuję, że przegrałem swoje życie już doszczętnie. Za niecały miesiąc kończę 25 lat. Pracuję jako naukowiec w laboratorium i zarabiam zdecydowanie ponadprzeciętną kwotę. Wyglądam względnie dobrze, ale bez szału - takie 6/10.
Dlaczego piszę więc, że "przegrałem swoje życie już doszczętnie"? Mam ekstremalnie zaburzony obraz relacji międzyludzkich; nie potrafię funkcjonować w społeczeństwie. Dodatkowo, najpewniej mam dwa niezbyt ciekawe zaburzenia osobowości. I - co istotniejsze - mam zniszczoną sferę seksualności / bliskości.
Miałem pare dziewczyn, ale te relacje to była męczarnia; wolę wizyty u pań za pieniądze (u których byłem kilka razy) od "normalnych" relacji. Chciałbym być w fajnej relacji z fajną dziewczyną i móc rozwijać się będąc z nią w związku oraz budować fajną relację z fajnym seksem, ale to jest niemożliwe. Bardzo brakuje mi tego, ale jednocześnie nie odczuwam satysfakcji z budowania / rozwijania relacji; męczę się w relacjach i nie sprawiają mi one przyjemności, sam seks zresztą jest niewiele lepszy od seksu za pieniądze. Cała ta sytuacja działa niszcząco na psychikę; chciałbym i brakuje mi tego, ale zdaję sobie jednocześnie sprawę z faktu, że to nie dla mnie; nie da mi to szczęścia i satysfakcji. Odczuwam frustrację z tego powodu i niemal nieustannie o tym myślę (w końcu potrzeba bliskości i regularnego seksu to normalna potrzeba każdego mężczyzny). Implikacje wynikające z tej sprzeczności mnie po prostu niszczą.
Tak więc przegrywam życie przez zniszczoną psychikę, zaburzenia osobowości i nieustanne porównywanie się z innymi, którym wychodzi na polu relacji damsko-męskich; którzy są w relacjach i mają regularny seks. Nie jestem normalny i nie wiem, czy jestem w stanie być normalny. Boli mnie to, jak relacje damsko-męskie wyglądają obecnie i, jak przeseksualizowane jest całe życie publiczne. Dodatkowo nie wyobrażam sobie, jak wyglądać będzie moje życie za kilkanaście lat, skoro z roku na rok staję się coraz bardziej zdziczały i zdystansowany od świata. Czuję, że przegrałem swoje życie.
Czuję, że przegrałem swoje życie już doszczętnie. Za niecały miesiąc kończę 25 lat. Pracuję jako naukowiec w laboratorium i zarabiam zdecydowanie ponadprzeciętną kwotę. Wyglądam względnie dobrze, ale bez szału - takie 6/10.
Dlaczego piszę więc, że "przegrałem swoje życie już doszczętnie"? Mam ekstremalnie zaburzony obraz relacji międzyludzkich; nie potrafię funkcjonować w społeczeństwie. Dodatkowo, najpewniej mam dwa niezbyt ciekawe zaburzenia osobowości. I - co istotniejsze - mam zniszczoną sferę seksualności / bliskości.
Miałem pare dziewczyn, ale te relacje to była męczarnia; wolę wizyty u pań za pieniądze (u których byłem kilka razy) od "normalnych" relacji. Chciałbym być w fajnej relacji z fajną dziewczyną i móc rozwijać się będąc z nią w związku oraz budować fajną relację z fajnym seksem, ale to jest niemożliwe. Bardzo brakuje mi tego, ale jednocześnie nie odczuwam satysfakcji z budowania / rozwijania relacji; męczę się w relacjach i nie sprawiają mi one przyjemności, sam seks zresztą jest niewiele lepszy od seksu za pieniądze. Cała ta sytuacja działa niszcząco na psychikę; chciałbym i brakuje mi tego, ale zdaję sobie jednocześnie sprawę z faktu, że to nie dla mnie; nie da mi to szczęścia i satysfakcji. Odczuwam frustrację z tego powodu i niemal nieustannie o tym myślę (w końcu potrzeba bliskości i regularnego seksu to normalna potrzeba każdego mężczyzny). Implikacje wynikające z tej sprzeczności mnie po prostu niszczą.
Tak więc przegrywam życie przez zniszczoną psychikę, zaburzenia osobowości i nieustanne porównywanie się z innymi, którym wychodzi na polu relacji damsko-męskich; którzy są w relacjach i mają regularny seks. Nie jestem normalny i nie wiem, czy jestem w stanie być normalny. Boli mnie to, jak relacje damsko-męskie wyglądają obecnie i, jak przeseksualizowane jest całe życie publiczne. Dodatkowo nie wyobrażam sobie, jak wyglądać będzie moje życie za kilkanaście lat, skoro z roku na rok staję się coraz bardziej zdziczały i zdystansowany od świata. Czuję, że przegrałem swoje życie.
#rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw #samotnosc #seks #zwiazki #przemyslenia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: ok oski, tyle przeczytałem i już wszystko wiem
@mirko_anonim: pomyliłeś tagi, 0skarku. #przegryw to jest tag dla spierdoksów - od urodzenia aż po śmierć skazanych na wegetację
ja mam intelekt kartofla