Wpis z mikrobloga

#barbie #film #przemyslenia

O Barbie słów kilka. Zawiera SPOILERY

1) Wizualnie ciasteczko. Moim zdaniem poprawiony Wes Anderson, który jest po prostu wtórny. Film nie starał się szukać swojej estetyki w retro-pastelach i wszechobecnej symetrii. Gerwig się inspiruje, ale nie robi kalki i moim zdaniem wychodzi jej to zgrabnie.
2) Tempo filmu jest całkiem niezłe, aktorstwo bardzo dobre, w szczególności Robbie i Goslinga, ale nawet Simu Liu jako azjatycki Ken daje radę.
3) Jest to harlekin dla "go slay queen" generacji. Patriarchat zły i wszechobecny. Nawet w Mattelu (w rzeczywistości w zarządzie Mattela jest 5 kobiet, 6 mężczyzn). Matriarchat w Barbielandzie jest dobry a kraina była zła, gdy Ken ją zainfekował patriarchatem. Spodziewałem się w finale, że Barbieland będzie jakoś zbalansowany, ale nie, wrócił do matriarchatu i jest git xD
4) Mistrzostwo marketingowe Mattela w redefinicji swojego projektu, aby taką sztampę jak lalkę zrobić teraz w ulubione "ironiczną" figurę dla Zetek.
5) Ken to lazy writing. Jego story arc kończy się... czym? Barbie mówi mu, że go nie kocha - luz, nie trzeba odwzajemniać uczuć. Ale dla Kena miłość do Barbie była celem życia i wiecie, on po prostu chwilę potem wyczilowuje xD Tak się nie zachowują osoby, którym się łamie serce i tracą sens istnienia xD
6) Wątki "normalnych" kobiet Glorii i Sashy są nawet spoko. Faktycznie, kobiety często muszą sprostać wymaganiom stawianym przez społeczeństwo, które są w wyjątkowo wąskich ramach - "masz być zainteresowana macierzyństwem, ale nie mówić o swoich dzieciach cały czas". Ale rady Glorii co do odbicia Barbielandu przez "zagranie na ego mężczyzn" - rak. Film pokazał mężczyzn jako osoby, które robią wszystko dla nakarmienia swojego ego. News flash - mężczyźni też mają uczucia. Te wstawki, że gdy Kenowie mówili o swoich pasjach, bo tym "KARMIĄ SWOJE EGO" jest po prostu szkodliwy. Gdy mówię o swoich pasjach, to robię to zupełnie z innej przyczyny. Chcę się nimi podzielić, zaciekawić, zarazić, czy po prostu powiedzieć co u mnie. Nie robię tego, aby KARMIĆ SWOJE EGO xD
7) Gdy Sasha nazwała Barbie "faszystką" przeszły po mnie ciarki żenady xd Nie będę tego dalej komentował. Inflacja pojęcia "faszysta" trwa w najlepsze.

hahah typie pocisz się i frustrujesz na film o barbie bkbkbk


Tak. Jakieś 20 lat temu przeczytałem pierwszy artykuł kulturolożki o elifich cyckach w warcrafcie i fantazjach mężczyzn w grach związanych z kobietami. Analiza kulturowo-społeczna Barbie dla mnie ma większy sens, niż powyższy artykuł, szczególnie, że Barbie wyraźnie chce być zaangażowana etycznie i społecznie.
LebronAntetokounmpo - #barbie #film #przemyslenia

O Barbie słów kilka. Zawiera SPOIL...

źródło: z29842756IHG,-Barbie---2023-

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
@LebronAntetokounmpo: Kolejny film który ma za zadanie dzielić "Marsa" i "Wenus" jeszcze bardziej. Obejrzałem i poza znakomitym wyglądem Margot Robbie to ja tam żadnej rozrywki nie znalazłem. Nie rozumiem tego filmu, a jeszcze bardziej, nie rozumiem czemu tyle zarobił... i ta końcowa scena... wydała mi się taka cringe'owa że tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to był stracony czas:/ Ciekawe jak wypadnie "Oppenheimer"...
  • Odpowiedz
7) Gdy Sasha nazwała Barbie "faszystką" przeszły po mnie ciarki żenady xd Nie będę tego dalej komentował. Inflacja pojęcia "faszysta" trwa w najlepsze.


@LebronAntetokounmpo: W wielu punktach sie zgadzam, ale tu sie czepiasz na sile. Przeciez ta Sasha miala byc wlasnie stereotypowa, wyszczekana przdstawicielka generacji Z. Szafowanie pojeciem "faszyzm" pasuje idealnie, wystarczy obejzec kilka pyskowek na amerykanskich campusach na YT. Pomimo tego 5 min pozniej chetnie pomaga "faszystce" jak tylko ja
  • Odpowiedz