Wpis z mikrobloga

@illaddictyou: pewnie nic nie wykupili, tylko jak ktoś jakimś cudem to kupi, to dopiero idą do h&m. Swoją drogą, taka praktyka się nazywa drop shipping i mnóstwo sprzedawców w internecie tak działa. Na przykład kupujesz na allegro kabel, a oni ci go po prostu zamawiają z aliexpress prosto na twój adres.
@illaddictyou tym dostępnościom rozmiarów na h&m nie ufam. Rok temu chciałam kupić sukienkę, w internetowym wyprzedana, w sklepach stacjonarnych moim mieście brak zapasów. Ale jak pojechałam do galerii tego samego dnia to było tam kilka sztuk.
@illaddictyou: Tłumacze ci, że HM jako firma też nie utrzymuje niesprzedanych rzeczy w nieskończoność, dla nich rzeczy po sezonie są nic nie warte i tego typu firmy w pewnym momencie mówią dość i albo wyprzedają to wszystko do outletów, firm które tym dalej handlują lub czasem nawet dają do utylizacji. Nie szukaj afery tam gdzie jej nie ma
ps. Zwłaszcza, że sama stwierdziłaś że wszystko zniknęło wraz z nowym asortymentem.
@kepak: mój drogi, naucz się czytać ze zrozumieniem zanim coś napiszesz:

1, nie stwierdziłaś tylko stwierdziłeś to po 1.
2. Stwierdziłem że produkt się wyprzedał po 1h od pojawienia TEGO PRODUKTU a nie jakiegoś innego (nowego/nowej kolekcji co miałeś na myśli i chciałeś zabłysnąć), następnie się pojawił na OLX jako nowy produkt we wszystkich rozmiarach. - ten produkt który chciałem kupić to był ten "nowy asortyment" - prościej nie potrafię.

Także
@wrzucambolubie: Serio chce ci się bawić w sprzedawanie ubrań za 7-10zł? Nie chce tu wyjść na jakiegoś banana gardzącego pieniędzmi ale wystawianie/targowanie się z dziwnymi ludźmi/pakowanie i wysyłanie trochę trwają.
Co trzeba mieć w głowie żeby wykupywać na #hm wszystkie dostępne rozmiary np. butów dla dzieci i sprzedawać to na #olx 10zł drożej.


@illaddictyou: Jak streetwearowcy stosują taki mechanizm to jakoś się nikt nie czepia, sam kiedy byłem młodszy podobnie robiłem tyle, że z trochę innymi ciuchami i szczerze o dziwo szło z tego zarobić całkiem w porządku pieniądze jak na tamten moment niskim wręcz bardzo kosztem czasu. Aczkolwiek jak już
@illaddictyou: Też żeby nie było, ja absolutnie nigdy nie czatowałem na pojawienie się nowego towaru ponieważ wtedy totalnie by mi się to nie kalkulowało a brałem rzeczy z wyprzedaży za grosze w zasadzie które i tak później sprzedawałem tanio. Więc ja coś kupiłem 10-15 zł na przykład w sklepie to samo się pojawiało w nowej kolekcji za 40 zł a u mnie było po 25 zł na przykład, ale widziałem ze