Wpis z mikrobloga

Planuje wziąć mieszkanie za 500k w kredyt, rynek wtórny, 10k za m2 w fajnej dla mnie lokalizacji. Bardzo się tym stresuje, nie wiem czy podejmuje dobrą decyzję. Mieszkanie nie pod wynajem, tylko na start w życie. Alternatywa jest wynajem mieszkania.

Czy uważacie, że podejmuje dobrą decyzję? Co zrobilibyscie w podobnej sytuacji? Chciałbym poznać opinie innych ludzi żeby mieć nieco inne spojrzenie na podobną sytuację.

#nieruchomosci #kredythipoteczny
  • 20
  • Odpowiedz
@chlop784: jak łapiesz się na bk2% to nie ma na co czekać. Gotówka traci na wartości. Tak to będziesz na swoim. Związany do końca życia tym mieszkaniem nie będziesz - nie będzie pasowało to za jakiś czas sprzedać.

Sam miałem takie rozterki, ale finalnie klepnalem mieszkanie i jestem szczęśliwy. W końcu będę na swoim.
  • Odpowiedz
  • 2
@opewnieJerzy: ja mam takie nastawienie, że wolałbym żeby nie było bk2 i nie kupować, ale jak juz jest ten program kredytowy to jednak bardzo poważnie myślę nad kupnem czegoś swojego.
  • Odpowiedz
@chlop784: mam dokładnie to samo. Gdyby nie bk2%, to obecnie bym nie brał, bo rata wyniosłaby mnie więcej niż obecnie najem, a mówimy tu o Warszawie.

Jeżeli mam coś doradzić - nawet się nie zastanawiaj, tylko bierz
  • Odpowiedz
@chlop784: bierz mieszkanie, nie analizuj czy ceny wzrosną czy spadną. Będziesz na swoim i jeśli zajmiesz się życiem, to będziesz miał w dupie co tam się dzieje z cenami mieszkań.
  • Odpowiedz