Wpis z mikrobloga

@siostra-hossa: W zasadzie aż przebierał nogami, napraszał sie, żeby tam zaistnieć i pokazać wyższość. Misio nawet nie chciał z nim kontaktu, ale tamten musiał sie wcisnąć, bo widać było, że aż go rozsadza.
Wg mnie rozbijanie cudzego ego żeby napompować własne jest strasznie małostkowe.
  • Odpowiedz