Wpis z mikrobloga

Czy należy rozpatrywać możliwości dzieci bogatych ludzi, bananów, Osakarów, jako nieuczciwość wobec innych dzieciaków, z biedniejszych rodzin?

Chodzi mi o możliwość studiowania, dostęp do leków, sportu, korepetycji itd?

Jakie stanowisko etyczne przyjąć wobec ludzi którzy mają łatwiej?

#filozofia #ekonomia #anarchokapitalizm
  • 8
@pyroxar: studia masz za darmo, służba zdrowia za darmo, sport ma sens tylko jak masz talent to wtedy też znajdzie się sponsor i masz za darmo( najlepsi brazylijscy piłkarze urodzili się w slumsach). Korepetycji też potrzebują tylko jakieś tłuki a jak ktoś jest tłukiem to nie warto w niego inwestować.
@pyroxar co w tym nieuczciwego? ten majątek pochodzi zwykle z pracy wcześniejszych pokoleń.

jeśli mama Jasia oszczędza, stara się i zrobi Jasiowi do szkoły dobre kanapki, a mama Adasia wydaje hajs na tipsy i papierosy więc jej syn do szkoły dostaje sucha bułkę, to czy to jest nieuczciwość Jasia względem Adasia?
Czy należy rozpatrywać możliwości dzieci bogatych ludzi, bananów, Osakarów, jako nieuczciwość wobec innych dzieciaków, z biedniejszych rodzin?


@pyroxar: Możliwości jako nieuczciwość? Masz internet, w internecie masz słownik języka polskiego. I co? I nic.
co w tym nieuczciwego? ten majątek pochodzi zwykle z pracy wcześniejszych pokoleń.


@kubako: ta albo prapradziadek najechal i spalil wioske. Albo dziadek zajmowal sie kolekcjonowaniem zlotych zebow w obozie, albo tata byl wspollascicielem kopalni szmaragdow w aperthaidowej ameryce poludniowej. Skonczmy z tym #!$%@?, ze pieniadze odziedziczone to z automatu pieniadze wyprane.
@qusqui21: no ok, jeśli ktoś dorobił się na przestępstwie to powinien za to odpowiadać. Jeśli sam może to spoko, jeśli chodzi o rozliczanie jakiegoś tam majątku po kilku pokoleniach, to robi się nieco bardziej skomplikowane i jak to rozwiązać to nie wiem. U nas zresztą też to było tylko w drugą stronę, gdzie państwo w pewnym momencie #!$%@?ło i rozdało cudze majątki, mieszkania, firmy itp. Teraz tam żyją ludzie, którzy czasem
@pyroxar: Jeśli przyjmiemy społeczność jako jedną całość, wspólny twór, to jest to nieuczciwe.
Czy osoba, która ma łatwiej i z tego korzysta zachowuje się wobec kogoś nieuczciwie? Nie, wtedy opowiadałby się za równaniem w dół.
Winne jest społeczeństwo, a społeczeństwo ma to do siebie, że każdy nim sobie mordę wyciera, ale nikt nie chce się do niego przyznać, bo to co robi się w ramach społeczeństwa, to przecież tak trzeba: "To