Wpis z mikrobloga

Będzie #zalesie
Ech jeju, jak ja kocham kitku ;(
No ale nie mogę mieć kitku, bom uczulona. A wczoraj to już w ogóle była jazda bez trzymanki bo niechcący zatarłam oko po głaskaniu kitku w pracy (a zawsze bardzo się pilnuję i myję ręce do łokci po głaskanku), a tu dałam ciała, zatarłam i potarłam i hui zrobiły mi się bąble na oczach.

Bąble na oczach xD
Duże, wypełnione surowicą, wystające, że nie mogłam oka zamknąć ani za bardzo ruszyć na boki iksde

No to sobie posiedziałam na Izbie przyjęć szpitala okulistycznego +/- 7 godzin, żeby mi pan doktor powiedział, ze przecież wszystko jest OK :) Dostałam kropelki nawilżające i mam brać odczulacz raz dziennie przez 2 tygodnie. Oczy piękne, białe, no zdrowiutkie. MHM JASNE.
A dziś ledwo mogłam rano otworzyć, tak zaropiały i podpuchły. Wyglądam jakby mnie kto zbił xD
Ech no i czekam na teleporadę rodzinnego, może jakie kropelki da, bo oczy pieką.

Zdjęcie kruszynek z pracy, co je kocham, ale jest to miłość trudna.
Czarna to młodziutka - 5 lat ma. <3
A biała zwana przez wszystkich Babunią to nasza seniorka 16letnia - głównie je, śpi i się ślini (ludziom w oczy). <3<3<3
#kotkizpracy #kitku #kot #kotel #oczukapiel była
Nordri - Będzie #zalesie
Ech jeju, jak ja kocham kitku ;(
No ale nie mogę mieć kitku,...

źródło: IMG_20230308_103939

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • 1
@Nordri miałem uczulenie na tyle duże, że jak kiedyś pogłaskałem kitku kumpla i przetarłem oko, to wyglądałem jakbym dostał cios od Gołoty xD Ogólnie kichałem też w opór w obecności kitków.

O dziwo uczulenie przeszło ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 0
@Roniq: Zazdro - u mnie nie przechodzi niestety, a im jestem starsza, tym gorzej.
I bombelkowi sprzedałam uczulenie, więc już zawsze odczulacze pod ręką do końca życia.
Jedyny plus tej sytuacji, ze nie ma w domu dyskusji pt. "Mama ja chcę kotka / pieska / papużkę / (wstaw dowolne)." Uczuleni i koniec.
  • Odpowiedz
@Nordri: Też mam alergię na koty, ale raczej umiarkowaną w nasileniu.
Ale wiem, czym jest mocny stan uczuleniowy.
Nocowałem kiedyś u koleżanki, posiadaczki kota.
Gdy obudziłem się rano, pierwsze co poczułem to duszność i futro na twarzy.
Okazało się, że kot upatrzył sobie moją twarz jako posłanie.
Do łazienki dotarłem tylko dzięki temu, że otwierałem sobie powieki palcami.
Współczuję, Koleżanko!
  • Odpowiedz
  • 2
@vateras131: Takie w pracy są spoko - mamy ograniczony kontakt + przy zachowaniu ostrożności możemy żyć koło siebie.
Wynajmujemy z bratem duży budynek - on na dole ma stolarnię, a ja na górze antykwariat. I kotki mogą chodzić po stolarni i klatce schodowej ile chcą - zimują u nas, mają posłanka, kuwetę na noc. Ale do mnie na górę mają zakaz wstępu.
No ale w domu kot - kompletnie odpada niestety
  • Odpowiedz
  • 0
@Precypitat: Aż tak się nie zagłębiałam w temat, bo wyszłam z założenia, że po prostu nie. Nie wiem czy to są rasy bardziej przyjazne uczuleniowcom, bo też problem nie jest w sierści, tylko w ślinie - a one też się liżą.
  • Odpowiedz
Nie wiem czy to są rasy bardziej przyjazne uczuleniowcom, bo też problem nie jest w sierści, tylko w ślinie - a one też się liżą.


@Nordri: Kot syberyjski z tego co kojarzę nie produkuje tyle tego białka, które uczula. Dodatkowo on chyba nie ma sierści, tylko włosy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz