Wpis z mikrobloga

@0macias0: Więcej metrów to lepiej żyć. Remont i tak musisz zrobić. Myślę, ze najbardziej chodliwe są takie 45-50m bo relatywnie tanie w stosunku do metrażu. Jak nikt nie sra na klatce i masz hajs albo perspektywę, ze w ciągu roku sobie ładnie ogarniesz to mieszkanie to brałbym większe.
@0macias0: a ja powiem ze to zalezy od rozkladu mieszkania i czy jestes w stale w rozsady sposob upchnac odpowiednia ilosc szaf. Jak kolwiek by to nie brzemialo nieprawdopodobnie to miekszlem na ~28m2 w starym bloku i sumarycznie bylo wiecej miejsca na przchowwanie niz w kamienicy gdzie mialem prawie 70m. w prawdzie po kamienicy to moglem sobie na rowerze XC jezdzic ale to nie o to chodzi.

jakbym teraz mial szukac
@0macias0: nie ma czegoś takiego jak tak samo dobra lokalizacja*. Przy starych blokach masz szkoły przychodnie, targowiska, pawilony handlowe, przystanki a przy nowych najwyżej żabkę i manicure. Z drugiej strony w nowym masz miejsca parkingowe, garaże. Przemyśl to pod każdym kątem.

*prawie nie ma, bo rzadko, ale zdarzają się nowe bloki postawione w sąsiedztwie starych i wtedy korzystasz z dobrodziejstw urbanistyki PRL.
@ksiezycoweNieruchy xddd cooo?? obecnie 40-50m w nowym to sypialnia i salon z aneksem czyli taka duża kawalerka dla jednej osoby.
W prl przy tych metrach (a co dopiero przy 60) masz zwykle oddzielną widna kuchnie, salon i sypialnie + dwustronna ekspozycję więc uklad w pełni funkcjonalny który zjada wiekszosc tego co jest obecnie oferowane przez deweloperów w tym metrażu.
@Tefes93 no dobra, i masz 50 metrów z osobną kuchnią bez balkonu najczęściej, bez parkingu i czasem bez windy. A tu w 40 metrach masz aneks z salonem i osobną sypialnię. Kwestia preferencji, ale funkcjonalność ta sama bez zbędnych ścian działowych, korytarzy. Jak ktoś bardzo liczy hajs to jest to mniej nie funkcjonalnego metrażu, a więc duża oszczędność. A to już się zaczyna liczyć w bk2% gdzie coraz trudniej się będzie zmieścić
@ksiezycoweNieruchy pisze stricte o ukladzie bo otoczenie bloku to już indywidualna sprawa każdego budynku tak samo jak balkony i ich wielkość. Żeby bylo smieszniej już parę razy słyszałem że do miejsc postojowych i komórek pierwszeństwo mieli właściciele większych metraży i np 2 kumpli kupujących po ok55m wg nie miała możliwości zakupu takowych i muszą parkować w losowych miejscach jakieś 200m od klatki...
@Tefes93 ano tak się zdarza. Ale często jest też obowiązkowo wykup miejsca. W PRL najczęściej nie ma wogóle miejsca. Krzywe ściany, słychać windy. Oddzielna kuchnia to nie jest nic koniecznego, a dowala dodatkowe metry za które się płaci tak samo. A co najlepsze różnica między nową deweloperką a PRL często jest nieduża na metrze nawet w podobnej lokalizacji. Wiadomo że trzeba doliczyć jeszcze wykończenia, ale w PRL czynsze i remonty wcale nie
@Tefes93: Może nie jako tako pierwszeństwo, ale liczba miejsc jest ograniczona, większe mieszkania to zazwyczaj mają dzieci, więc chcą na dwa auta. A liczba miejsc według prawa to 1,5 na mieszkanie i tak zazwyczaj deweloperzy budują. Druga sprawa, jak ktoś ma kasę a nawet ma tylko jedno auto to bierze dwa, bo na zapas i na 100% wynajmie komuś to miejsce bez problemu a ryzyko żadne. Jak ktoś późno kupuje mieszkanie,
@ksiezycoweNieruchy no i widzisz tu już wchodzą indywidualne preferencje, dla Ciebie oddzielna kuchnia to zbędne metry a dla mnie musthave jeżeli na takim metrażu mają mieszkać komfortwo 2 os (no może że mamy 2 sypialnie +kuchniosalon).
Dlatego na stare budownictwo wciąż jest popyt (oczywiście na zadbane bloki w dobrej lokalizacji) bo cześć os stawia takie rzeczy jak oddzielne pomieszczenia, piwnica, ekspozycję, większy metraż czy widok z okna ponad inne niedogodności jak np