Wpis z mikrobloga

Zrobiłem "risercz" czytając kilka nieprzypadkowych książek (więc zrobiłem i tak więcej niż 99% ludzi) i okazuje się, że to co tak szumnie jest nazywane SZTUCZNĄ INTELIGENCJĄ, to takie znacznie bardziej zaawansowane Google z funkcją uczenia maszynowego i naśladownictwa.

To owszem, postęp ale nie taki jak się może wydawać czytając artykuły na ten temat. Można oczywiście zacząć słowną przepychankę pytając jak zdefiniować inteligencję, ale to erystyczny chwyt aby wygrać w rozmowie. Nie umiemy zdefiniować czym jest życie w sposób niepodlegający wątpliwościom, ale jeśli pod powłoką lodową jednego z księżyców Saturna będzie ocean i będzie tam pływał jakiś dziwoląg, to będziemy wiedzieć, że to jest życie pomimo braku niepodważalnej definicji.

Nie ma sztucznej inteligencji, nie jesteśmy nawet blisko, to po prostu modny temat i ludzie walą do tego gruchę bo boimy się tego czego nie znamy. A cwaniaki dają krzykliwe tytuły i miniaturki na YouTube aby się klikało. Natomiast ludzie zajmujący się rozwojem algorytmów uczenia maszynowego podkręcają atmosferę tworząc uczucie zagrożenia aby wydębić większe fundusze i wykreować szacunek dla swojego stanowiska jakie jest przecież takie istotne.

Niby człowiek wiedział, a jednak się łudził ( ͡° ʖ̯ ͡°) nie lubię robić "riserczu". Algorytmy uczenia maszynowego, to przydatne narzędzie, wpłynie na rynek pracy, usprawni wiele procesów, będzie się czym bawić, ale to nie jest sztuczna inteligencja.

#sztucznainteligencja #przemyslenia #takaprawda #ai #si #chatgpt #siecineuronowe
N.....n - Zrobiłem "risercz" czytając kilka nieprzypadkowych książek (więc zrobiłem i...

źródło: mozg-p3crss7dm3bni18wicb9ja8tf8q7kwa4gks4f55sgo

Pobierz
  • 4