Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: kobiety (zreszta czesto mezczyzni tez) nie rozumieja koncepcji konsekwencji, a dzieci wymagaja konsekwencji - inaczej robia co im sie podoba, a podoba im sie zazwyczaj drzec #!$%@? i biegac bez ladu i skladu, probujac wszystkiego co znajdzie sie w zasiegu zmyslow - a jeszcze tego nie robily ze skutkiem nieprzyjemnym
  • Odpowiedz
ale wobec dziecka już ok.


@WielkiNos: przemoc jako środek wychowawczy wobec osoby pełnoletniej jest nielegalna i karalna. Przemoc jako środek wychowawczy wobec swojego niepełnoletniego dziecka jest nielegalna ale nie ma za to kary a stanowi jedynie przesłankę do interwencji odpowiednich instytucji. Może właśnie dlatego tak zostały skonstruowane przepisy podejmujące ten temat że w społeczeństwie jest przyzwolenie na "klapsa" jako środek wychowawczy.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Jest różnica między wychowawczym klapsem w dupe, a #!$%@? żony, męża, dziecka czy kogokolwiek. Jak ja byłem dzieckiem to ja i wszyscy rówieśnicy byliśmy w mig przywoływani do porządku, wystarczyło słowo (zwłaszcza ojca, bo bardziej stanowczy), bo gdzieś w głowie ten klaps sprzed kilku lat był. Pamiętam, że może RAZ czy DWA dostałem, potem wystarczyło słownie przywołać mnie do porządku. Teraz wśród znajomych i nieznajomych widzę dzieci, nad którymi nikt
  • Odpowiedz
@sierramikebravo

jest różnica między wychowawczym klapsem w dupe, a #!$%@?


Nie. Z perspektywy małego dziecka nie ma żadnej różnicy między klapsem a kopniakiem, liściem w ryj czy targaniem za włosy, wszystko to jest przekroczeniem granic i świadczy wyłącznie o nieporadności, desperacji i co najważniejsze wcześniejszych błędach wychowawczych rodzica. To, że ciebie bito nie jest powodem do normalizacji bicia, mentalny januszu.
  • Odpowiedz
  • 36
Jest różnica między wychowawczym klapsem w dupe, a #!$%@? żony, męża, dziecka czy kogokolwiek.


@sierramikebravo a jak żona za bardzo pyskuje też jej dajesz klapsa w gębę? Czy raczej to nie bardzo wygląda? Zatem jeśli nie klepiesz żony, która jest dorosła i może to gdzieś zgłosić, poskarżyć się komuś, obronić się jakoś to czemu nagle dziecko, które jest o wiele słabsze i totalnie bezbronne chcesz klepać w tyłek?
  • Odpowiedz
Za każdym #!$%@? razem podczas tych dyskusji XD powod dla którego patusie #!$%@? swoje dzieci w odróżnieniu od tego że nie #!$%@? dorosłych (którzy nieraz są bardziej nieznośni niż dzieci) jest tylko i wyłącznie taki, że masz pewność że dziecko ci nie odda.

Nie dorabiajcie sobie tam teorii o potrzebie konsekwencji, albo nieznośnym synie siostry ciotki wujka
  • Odpowiedz
  • 0
a skąd wiesz, że ta karyna Monisia uważa przemoc wobec niej jest korygodna?


@mentari słuszna uwaga. Już się jedna pani, która nie uważa tego za karygodne ujawniła w komentarzu wyżej xd
  • Odpowiedz
  • 5
jak facet klepnie kobietę w doopę aż zapiecze to też nie jest to przemoc ¯\(ツ)/¯ klaps to nie to samo co siniaki czy przypalanie papierosami.


@AlienFromWenus chyba nie porównujesz zabaw łóżkowych i domestic discipline uprawianej za zgodą i porozumieniem zarówno faceta jak i kobiety do przemocy domowej?
  • Odpowiedz
@programista15cm: Klaps nie jest konsekwencją tylko karą. Konsekwencje swoich działań dziecko ma jeżeli widzisz, że zaraz doprowadzą do czegoś nieprzyjemnego dla siebie (oczywiście nieszkodliwego) i po jednym ostrzeżeniu po prostu im nie przeszkadzasz. I niech sobie nabiją siniaka, zniszczą ulubioną zabawkę albo obleją się zimną wodą.
  • Odpowiedz
bo gdzieś w głowie ten klaps sprzed kilku lat był


@sierramikebravo: i to jest właśnie esencja. Klaps to nie jest metoda wychowawcza, a sianie strachu (który pamiętasz do dziś). Nie rozumiałeś, dlaczego masz się zachować odpowiednio. Musiałeś się zachować, bo było widmo "klapsa".

Okropne jest dorabianie teorii do bicia dzieci. Przemoc fizyczna wobec dziecka jest zawsze porażką wychowawczą rodzica. To, że czyjeś dziecko się źle zachowuje, jest wypadkową działań (lub ich
  • Odpowiedz
@isomalta: Kuzynka właśnie naczytała się setek książek o wychowaniu dziecka, a jest osobą wysoce inteligentną z bardzo wysokim wykształceniem. Dziewczyna stosuje tzw. bezstresowe wychowanie i nawet głosu nie uniesie na dzieciaka, który dosłownie szaleje. Nie widziałem jeszcze bezstresowo wychowanego dziecka, które byłoby grzeczne. Czy klapsopiryna jest moralnie poprawna? Pewnie nie, ale to (z moich obserwacji) jedyna skuteczna metoda. To i kary. Nagradzanie nie działa, bo oczekiwania wobec nagród będą rosły i
  • Odpowiedz