Wpis z mikrobloga

#harrystyles Takiego pisku to jeszcze na żadnym koncercie nie słyszałem, dźwięk był #!$%@?, nie ms to jak piski połączone z echem i spiewem juleczek, a laska obok miała taki orgazm emocjonalny połączony z dziwnymi ruchami ze xD, harry 5+, ale dzwiek+juleczki to porażka była
  • 7
  • Odpowiedz
@tomus8520: 100% racji, Harry bardzo solidnie, ale jak ktoś przyszedł posłuchać muzyki to się nie dało, jeden wielki huk, echo albo pisk, nawet jak coś mówił to i tak mam wrażenie, że ich to nie interesowało i nie mógł się doprosić ciszy, ale może za stara jestem
  • Odpowiedz
@tomus8520: ja bardzo czekałam na ten koncert i dużo go słucham, ale zupełnie nie mogłam się tam bawić i jest mi w sumie przykro, szczególnie, że naprawdę był w tym potencjał (super śpiewa na żywo), no ale na każdej piosence, wypowiedzi (których i tak częściowo nie rozumiałam przez dzwiek) ludzie poprostu się darli, pod koniec byłam już wymęczona wszystkim. Żałuję, że nie kupiłam biletów, np. na koncert w Niemczech, niby dal
  • Odpowiedz
  • 0
@Mrs_Agnes: ooo to miałem tak samo jak ty, fajnie ze jest ktoś kto miał podobna sytuację, noo potencjal byl mega, rozumiem cie ze byłaś wymęczona miałem to samo na koniec takie no fajnie fajnie ale takie to bezduszne bylo
  • Odpowiedz