Wpis z mikrobloga

„70 tysięcy lat temu homo sapiens był wciąż niewiele znaczącym zwierzęciem żyjącym własnym życiem w pewnym zakątku Afryki. W ciągu następnych tysiącleci wyrósł na pana całej planety i postrach ekosystemu. Dziś stoi na progu osiągnięcia statusu boga, gotów dostąpić nie tylko wiecznej młodości, ale i boskich władz tworzenia i niszczenia.
Niestety, panowanie homo sapiens na Ziemi jak dotąd nie przyniosło niczego, z czego moglibyśmy być dumni. Podporządkowywaliśmy sobie otoczenie, zwiększaliśmy produkcję żywności, budowaliśmy miasta, ustanawialiśmy imperia, tworzyliśmy dalekosiężne sieci handlu. Czy zmniejszyliśmy jednak skalę cierpienia na świecie? Ogromne przybory mocy sprawczej rodzaju ludzkiego niekoniecznie poprawiały byt jego poszczególnych przedstawicieli i przeważnie przynosiły innym zwierzętom ogrom cierpień.
Na przestrzeni ostatnich kilku dekad osiągnęliśmy w końcu realny postęp pod względem warunków bytowych człowieka, ograniczając głód, choroby i wojny. Niemniej jednak położenie innych zwierząt pogarsza się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, a poprawa losu ludzkości jest zbyt świeża i krucha, by można było mieć co do niej jakąś pewność.
Co więcej, pomimo niezwykłych zdolności, jakimi rozporządza człowiek, wciąż nie wiemy, jakie są nasze cele, i wydajemy się nie mniej sfrustrowani jak wcześniej. Przesiedliśmy się z dłubanek na żaglowce, z żaglowców na parostatki, z parostatków na promy kosmiczne, lecz nikt nie wie, dokąd zmierzamy[…]”
#nauka #filozofia
Fragment z książki: Yuval Noah Harari. „Sapiens. Od zwierząt do bogów.”
  • 5
Podporządkowywaliśmy sobie otoczenie, zwiększaliśmy produkcję żywności, budowaliśmy miasta, ustanawialiśmy imperia, tworzyliśmy dalekosiężne sieci handlu. Czy zmniejszyliśmy jednak skalę cierpienia na świecie?


@kub54: heh, dla mnie brzmi to trochę jak: "podporządkowaliśmy sobie otoczenie, ustanowiliśmy imperia, a czy udało nam się sprawić, że 2+2=5?"

Cierpienie jest immanentnie wpisane w rzeczywistość i niezależnie od tego czy poprawimy warunki czy je pogorszymy, to cierpienie zawsze będzie istnieć. Ogólnie jako ludzkość raczej poprawiamy nasz byt, a
Hmmm, z tym zakatkiem Afryki to ktoś pojechał. H.s. dotarł wtedy już daleko do Azji. Są śłasy kilku migracji wcześniejszych z Afryki. Ten zakatek Afryki to była praktycznue cała Afryka. H.s. spotykał sie 100 tys. lat temu z h.n.
lecz nikt nie wie, dokąd zmierzamy


@kub54: Niby tak. Z drugiej jednak strony ludzie i inne ziemskie byty doskonale sobie radzą bez celu lub wymyślają sobie cel. ¯\(ツ)/¯