Wpis z mikrobloga

Widzę, że Szczecin to takie miasto, które przez większość czasu, nie daje o sobie znać, mało się o nim mówi i jeszcze mniej wie. Do tego stopnia, że turyści pytają jakim tramwajem nad morze dojadą. Nagle sielankę przerywa jakaś akcja, że cała Polska o nas gada. Tak było dziś, tak było parę lat temu, gdy nożownik zaatakował byłego faceta w kinie, podczas seansu świątecznego dla dzieci. Z dawniejszych lat to pożar Kaskady, oraz wyroby mięsne Pan Cypka przychodzą namyśl #szczecin
  • 21
  • 1
@advancedDummy: Był kiedyś rzeźnik co zabił albo jedną, albo parę osób. Cypel się nazywał. Zwłoki ofiary/ofiar przerobił na podroby mięsne (pasztet, szynka i #!$%@? wie co jeszcze). Podobno sprzedawał je potem na targu, bo handlował też zwykłym mięsem, ale nie pamietam czy to prawda, czy mit był, ale raczej prawda
  • 0
@Dominek: Można, chociaż w przypadku nożownika, to grubsza akcja była, bo chodziłem na tą samą terapię grupową co on, ale dołączyłem po tym gdy on ją zakończył. Ci co go znali, to mówili, że jego były się uczuciami jego bawił, wysyłał zdjęcia z nowym facetem, mówiąc mu, że ten jest lepszy. Znęcał się psychicznie, a ten zamiast zablokować, to w tym uczestniczył. Raz chyba z ludźmi z terapii na karaoke poszliśmy,
@Lubar: i to jest właśnie przekleństwo Szczecina, bo np. taki Poznań nie ma podjazdu do nas, ale są bliżej centrum i jest więcej młodych ludzi xd