Wpis z mikrobloga

@Zarloczny_Rabarbar: taki debilny argument siły i jego normalizacja wpisami takimi jak twoj, prowadzi do złego.
Kierowca bedzie zawsze mógł tak sobie wytłumaczyć swoje niezachowanie ostrożności i wymuszenie poerwszenstwa na pasach.
"Przecież jak go walnę to zabiję, więc on na pewno mi nie wyskoczy, bo się przestraszy".
Ludzie którzy pieprzą te bzdury jak ty jakoś nie mają na orzejazdach kolejowych takich problemów z ustąpieniem pierwszenstwa jak na pasach. Bo są tumanami, dla
  • Odpowiedz
@bukimi: wygląda jakby kierowca nie dostosował prędkości do prostego faktu zbliżania się do przejścia, a jak już zauważył pedalarza, było za późno i hamowanie wiele nie dało. Natomiast rowerowicz winny nie mniej, bo nawet się dzban chyba nie spojrzał xD Ma w swojej bezmyślności takie szczęście, że trafił na osobówkę.
  • Odpowiedz
@ROCCO1: Przecież tam jest też przejazd dla rowerów na którym ma pierwszeństwo. To, że jedzie przejściem dla pieszych 20-40cm obok tego przejazdu nie zmienia faktu, że kierowca i tak by uderzył, wystarczy zobaczyć gdzie zakończył hamowanie
  • Odpowiedz
@bukimi: @Tymajster Takich akcji z perspektywy kierowcy naoglądałem się w życiu już za dużo. Zero instynktu samozachowawczego, zero pomyślunku i wyobraźni. Owszem, kierowcy aut często nie są bez winy, ale czasem nawet w sytuacji gdy masz pierwszeństwo na drodze warto się zastanowić czy chcesz żyć czy chcesz mieć rację?

Zatem zgodzę się, że prawo pięści "jestem większy więc mogę więcej" nie powinno mieć miejsca na drodze. Ale zasady fizyki mają. Pieszy
  • Odpowiedz
ale rowerzysta nie ma pierwszeństwa na pasach XD

Przecież tam jest też przejazd dla rowerów na którym ma pierwszeństwo.


@ROCCO1: @Acros

Rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe tylko jeśli jedzie wzdłuż drogi głównej (albo jest już na przejeździe).
  • Odpowiedz
@mtgosciu: miał, niemiał, jeden #!$%@?. Jak takiego walniesz to dostąpisz wątpliwej przyjemności oglądania rozwalonego (a jak bez kasku to nawet może martwego) człowieka. Ja święty nie jestem, #!$%@?ć lubię i umiem ale pasy to ziemia święta i wszystkie grzechy przeciw kodeksowi drogowemu wybaczam xD zwalniam i uważam.
  • Odpowiedz
@mtgosciu: Też tak mi się wydaje. Za skrzyżowaniem jest znak D-1, co może świadczyć o kontynuacji pierwszeństwa za skrzyżowaniem. Dodatkowo, rowerzysta ani na chwilę się nie zawahał i nie rozejrzał się czy ma wolną drogę w sytuacji kiedy nie ma bezwarunkowego pierwszeństwa. No, chyba, że fakt, że zdążył wjechać o ułamek sekundy wcześniej na pasy (czego też nie może robić - powinien pojechać DDR i jechać przejazdem dla rowerów) już daje
  • Odpowiedz
@bukimi:
Wiesz, że kierowcy robią to samo? Żaden nie zwalnia na zielonym i nie patrzy, czy jakiś inny na czerwonym przypadkiem nie będzie jechał. Żaden nie zwalnia będąc na głównej co skrzyżowanie z ulicą podporządkowną.
  • Odpowiedz
  • 33
@Tymajster: Przed tym przejazdem powinna być szykana z barierek na drodze rowerowej. Żeby się nie dało wjechać z rozpędu. Nadal jest takie coś jak wtargnięcie na przejście.

Coś takiego i po problemie. Ale to trzeba myśleć już na poziomie planowania infrastruktury. U nas wystarczy znak i trochę farby na jezdni...
bukimi - @Tymajster: Przed tym przejazdem powinna być szykana z barierek na drodze ro...

źródło: Screenshot_20230607-101422

Pobierz
  • Odpowiedz