Wpis z mikrobloga

Straszna nostalgia. Pierwsze sezony #xfiles były super, akcja często w mrocznych północnych stanach typu maryland albo maine. Zawsze w tle ta mroczna muzyka, taka ponura, że odcinek mógłby być nawet o smażeniu pączków, a i tak byłby mroczny :)

W latach 90’ lubiliśmy bardziej te małomiasteczkowe klimaty, trochę w stylu Stephena Kinga #seriale #muzyka
Czyste_Buty - Straszna nostalgia. Pierwsze sezony #xfiles były super, akcja często w ...
  • 8
  • Odpowiedz
  • 4
@wymiar-sprawiedliwosci: a ja początkowo miałem podobnie, a teraz zanurzam się w tym w całości. Chociaż najbardziej śmieszy mnie pewien schemat:
-moulder u jego pseudonaukowy bełkot
-scully, która nie uwierzy w kosmitę (pierwsze sezony) nawet jakby kosmita ją porwał w kosmos
-szeryf zawsze utrudnia śledztwo, jest w zmowie z wieśniakami XD
-palacz wie kompletnie o wszystkim, ma dostęp wszędzie, ma nieograniczoną władzę nad wszystkimi

Ale najbardziej lubię te psychologiczne odcinki, jak np
  • Odpowiedz
@Czyste_Buty: Mnie własnie ominęło jakoś "Z archiwum X" przez te wszystkie lata i teraz z różową nadrabiam - na 4. sezonie jesteśmy :D Faktycznie, schemat odcinków jest czasami powtarzalny, ale serial jako całość daje radę, nawet po 30 latach.
  • Odpowiedz