Mam taki problem z fizycznym wyłącznikiem przy pewnym układzie z ESP8266. Wyłącznik ten ma wbudowaną diodę LED 2.2V (bez opornika wewnątrz) i jest sterowana poprzez moduł MCP23017 (stan niski zaświeca diodę, stan wysoki gasi diodę). Dioda miga co 200ms oznaczając, iż wyłącznik zamyka obwód (lub otwiera - nie pamiętam już). Niestety jest jakiś problem, gdyż po jakimś czasie (kilkanaście godzinlub po jednym dniu) dioda przestaje migać pełnym światłem, a zaświeca się cały czas i świeci jakby 50% jasności. W tym czasie do ESP8266 przez MCP23017 nie dochodzi sygnał iż wyłącznik jest styknięty czy nie. Poniżej przedstawiam schemat połączenia, może ktoś mnie w czymś oświeci? Natomiast też na 99% wada nie jest w kodzie, gdyż wyłącznik potrafi działać niekiedy i kilka godzin bez probkemu, a czasami łapie taką "zwiechę".
@zetisdead: nie mam niestety oscyloskopu :/ Mam jedynie miernik, ale o ile dobrze pamiętam to napięcia były w porządku (już to raczej mierzyłem jakoś ostatnio). Natomiast co teraz jeszcze widzę to wygląda to tak jakby napięcie 3.3V (wyłącznik) było źle interpretowane, bo co chwile też zatrzymuje bramę i aktywuje autozamknięcie bramy (taki jest jego cel) i to się robi na okrągło: np. zablokuję przycisk (połączę obwód, stan WYSOKI), po 2 sekundach
@MisiekD: ooo panie, jak ty wyciągasz 3.3V z systemu na długich drutach gdzieś do przycisku, to ja ci życzę powodzenia. Byle by ta brama krzywdy ci nie zrobiła.
@zetisdead: Nie no, one nie są długie. Przycisk blokujący jest nad puszką z główną centralką do bramy. Kable mają z jakieś max 30cm (łącznie) do ESP8266. Ale to i tak nie jest problem, bo do fotokomórek leci z 20m przewodu z 3.3V i wracają na taki sam układ i do opornika 10k Ohm, i działa to idealnie od 2 lat (nie ma z tym najmniejszych problemów, stany zczytywane są idealnie). A
@zetisdead: Dodałem bardziej szczegółowe logi w tym kodzie co powyżej i będę to analizował dokładniej. I pomierzę też obwody do tego przycisku jak się tylko znów zatnie.
@zetisdead: bardzo możliwe, że udało się dany problem rozwiązać. Aż trochę wstyd się przyznać, ale chyba problemem był pieprzony kabel, który nie stykał (przez co nie było pewnego styku/sygnału, iż przycisk jest wciśnięty) :) Chyba drut się ukręcił przy wyjściu przez moje częste grzebanie i poprawki. Od 3 dni na razie działa za każdym razem, bez błędu :)
Niestety jest jakiś problem, gdyż po jakimś czasie (kilkanaście godzinlub po jednym dniu) dioda przestaje migać pełnym światłem, a zaświeca się cały czas i świeci jakby 50% jasności. W tym czasie do ESP8266 przez MCP23017 nie dochodzi sygnał iż wyłącznik jest styknięty czy nie. Poniżej przedstawiam schemat połączenia, może ktoś mnie w czymś oświeci?
Natomiast też na 99% wada nie jest w kodzie, gdyż wyłącznik potrafi działać niekiedy i kilka godzin bez probkemu, a czasami łapie taką "zwiechę".
#esp8266 #esp #arduino #mikrokontrolery #elektronika #programowanie #elektryka
@jack_
@MisiekD: oscyloskop w łapę i sprawdzasz przebieg na ledzie jak się wykrzaczy. Sprawdź też napięcie na linii włącznika.
to akurat żaden argument.
Możesz kontrolnie zmniejszyć rezystor R12 ściągający przycisk do masy z 10k na np. 1k.
Może
Natomiast co teraz jeszcze widzę to wygląda to tak jakby napięcie 3.3V (wyłącznik) było źle interpretowane, bo co chwile też zatrzymuje bramę i aktywuje autozamknięcie bramy (taki jest jego cel) i to się robi na okrągło:
np. zablokuję przycisk (połączę obwód, stan WYSOKI), po 2 sekundach
Byle by ta brama krzywdy ci nie zrobiła.