Aktywne Wpisy
WenerowaAngela +400
No heloł
Nie mam pojęcia co robić, różowa od roku pracuje w mniejszej firmie gdzie od samego początku podbija do niej jeden "kierownik". Tak jak na początku było to stosunkowo delikatne czyli zagadywanie na przerwie czy zapraszanie na kolacje, tak z czasem zaczął się mocno rozkręcać. Różowa oczywiście poinformowała go, ze nie jest zainteresowana bo już z kimś jest, ale do chłopa najwidoczniej to nie dociera bo co jakiś czas znowu probuje. Raz na
Jprdl. Ludzie są #!$%@? #!$%@? xD zacząłem dbać owspólny trawnik na podwórku bo się klepowisko zrobiło. Kupiłem za swoje kosiarkę elektryczna i kosze trawnik. Coś tam kupię trawy i nawozu i podsypie bo się robi klepowisko i pyłem wieje. Wczoraj podłączylem wąż do wspólnego kranu i podlewam. Siedzę sobie patrzę jak leci i nagle spadek ciśnienia. Lecę do piwnicy bo myślę że wąż #!$%@? a tam kran zakręcony i nikogo nie ma. WTF? No to odkręcam i znowu sobie leci. Zaraz schodzi sąsiad z góry i pretensje czy za wodę zapłacę xD no mówię mu że płacę w składce i się pytam czy woli pył i klepowisko a dzban że tak bo on z trawnika nie korzysta... To jest polska właśnie. Tylko nasrać na środku
to mnie wyleczyło z próby dbania o wspólną przestrzeń. polaki najwyraźniej lubią żyć w chlewie ¯_(ツ)_/¯
@Pie_Czar: Wpuść psy to narobią aż miło.
ale ty z wykopu to pewnie pokornie odpuściłeś ;)
@Templar: Straty oszacowano na 5zł xD
@Pie_Czar: Jeżeli jest tam wspólnota to to ona powinna o to dbać. Po to właśnie istnieje i ma do tego narzędzia, wspólnota może mieć pojedynczych Januszy w dupie a ty nie.
@dran2: Tylko że OP robi to za darmo(ewentualnie koszt wody), a wspólnota musiała by zapłacić jakiemuś ogrodnikowi czy firmie kilka tysięcy.
@raphau: To tak jak chcesz wejść do jakiegoś budynku najlepiej nieść drabinę.
Dwie przydatne informacje:
1) Wspólnota jest od stwarzania problemów, nie od ich rozwiązywania
2) W Polsce rzeczy "wspólne" dzielą się na niczyje - czyli można je #!$%@?ć i moje - czyli można otworzyć autohandel na parkingu albo skład złomu w rowerowni. Nie ma nic pomiedzy.