Wpis z mikrobloga

28 lvl pracuje w branży technicznej i zajmuje się głównie logistyką i wsparciem technicznym dot. urządzeń które sprzedajemy.
3 lata stażu w firmie, bardzo dobrze ogarniam, wszyscy współpracownicy chętnie ze mną pracują, potrafie zastąpić każdą osobę w dziale w razie potrzeby. Dostałem w tym miesiącu 5800zł (4000zł podstawy +1800 premii) netto pensji, najmniejsza wypłata od półtora roku bo "firma ma ciężki okres".

Jednocześnie firma zatrudniła młodego studenta zaocznego 22lvl, który jest jeszcze na okresie próbnym i dostaje 4600zł netto (3tys podstawy + 1600 premii). To jest jego pierwsza praca biurowa w ogóle i wszystkiego uczy się od podstaw. Ogarnia w tej chwili 1/4 tego co ja, wszystko mu trzeba pokazywać i go uczyć. Nie mam o to do niego pretensji, bo każdy kiedyś zaczynał ale przy takiej dysproporcji umiejętności i wiedzy 1200zł netto roznicy miedzy mna a nim???

Czy to nie jest #!$%@?? Wydaje mi się, że jest. Ale jednocześnie nie wiem, czy wypada iść do szefa i powiedzieć, że młody dostaje 4600 to to jest śmiech na sali ze ja mam tylko 1200zł wiecej?

#pracbaza #korposwiat
  • 24
@cebularz_szkorbutnikowy: niestety podzielam twój ból, pracuje w firmie 5 lat, nadzoruje pracę innych, zarabiam nieco więcej bo 10+ netto, ale taką branża, potrafię zastąpić absolutnie każdego, a tylko jedna osoba potrafi zastąpić mnie i to nie w stopniu równie dobrym (w mojej szczerej ocenie).

Obecnie zatrudniamy nowych pracowników gdzie nowy pracownik ma dostać taką podstawę jaką ja mam teraz minimum + premie bo specjalisty niestety za mniej się nie da w
@sberatel: wiadome jest, że nie ma ludzi niezastąpionych, każdego można zastąpić skończoną liczbą pracowników...

Problem jest taki, że koleś ogarnia wszystko tak jak piszę, a świeżak #!$%@? ogarnia i nie wiadomo czy w ogóle jest dobrym pracownikiem. Jeżeli szef tego nie docenia to nigdy nie doceni.