Wpis z mikrobloga

@jmuhha dla mnie to zależy od jakości, jeśli średnia to walić. Rok temu w wakacje kupiłem 5 koszulek w action, na wyjeździe bo mi się pokonczyly. best.decision.ever. Serio pasują dobrze, jakość rewelacyjna, cena 15 zł sztuka. Ale jak ktoś patrzy na metkę to #!$%@?ć i się nie bać.
@jmuhha: ciuch jak ciuch jeśli materiał to nie oślizgły plastik, to co za różnica pod jaka marka szyje to Wietnamka.
Ale faktem jest ze pępki i sin-say były projektowa jako sieciówki dla biedaków.
lumpeksy tańsze i lepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@biszkoptowy_pies_obronny: @jmuhha: Coś w tym jest. Ja na przykład w KiKu kupuję ubrania, ale w Pepco nie kupię, bo mają ubrania "słabej jakości". Nie dla wszystkich tak może być, bo w innych sklepach droższe ciuchy, a nawet markowe takie są. A konkretnie mam na myśli to, że są 100% z poliestru, lub blisko 100%. Dla mnie to jest
@bachus: Niestety, w latach 90tych jak chodziłem do podstawówki było to samo, pamiętam do dziś jak przychodziłeś w czapce i patrzyli wszyscy ile ma szwów na daszku, bo taka, co miała chyba 3 to była oryginalna :D
@jmuhha: Ocenianie kogoś po ilości kasy wydawanej na ciuchy jest prymitywne. Natomiast rzeczy z Pepco mają ujową jakość, więc pod tym względem można powiedzieć, że są "tanie". Już lepiej zainwestować w coś porządnego, nie dla szpanu czy dla koleżanek, tylko po to, żeby potem nie kupować nowego ciucha co kilka miesięcy, bo stary stał się już szmatą. (Jakkolwiek przyznam, że jakość niektórych "droższych" sieciówek też jest szmaciana, a np. rzeczy z
@MrBeast: i o to chodzi, po co płacić 30 zł za koszulkę dla dziecka które faktycznie zaraz z niego wyrośnie jak można zapłacić 15 zł i iść z dzieckiem na lody i po rozmiar większe ciuchy ()
@jmuhha: jesli cie to pocieszy to w zeszlym miesiacu spalem z byla miss jednego z brazylijskich stanow, w nastepnym tygodniu wydalem ~1000 zl na wieczor w ekskluzywnym lokalu (z czego wiekszosc na zabawe z dobra dziwka) a wiekszosc ubran jakie nosze na co dzien ma powyzej 10 lat i jest z ciucha/bazaru/prezentow XD